Kupując SUV-a czy też crossovera zawsze należy pamiętać o jednej rzeczy – to nie są samochody do jazdy w terenie. Boleśnie przekonał się o tym pewien dzban, który kupił Jaguara F-Pace, a następnie postanowił pokonać nim zalany fragment drogi.
Boli od samego patrzenia
To, że głupota ludzka nie zna granic wiemy wszyscy. No ale żeby wpaść na tak absurdalny pomysł, trzeba być kompletnie pozbawionym jakiejkolwiek wyobraźni. Właściciel Jaguara F-Pace, którego ceny w Polsce zaczynają się od 230 tys. zł zapomniał, że jego SUV to rodzinne „wozidło”. Auto, które nie jest przystosowane do jazdy w trudnych warunkach zostało jednak wystawione przez kierowcę na próbę.
Ponad 1300 mandatów w jeden dzień. Lepiej przypomnij sobie czy ostatnio tamtędy jechałeś
To dlaczego ten dzban zdecydował się pokonać zalany fragment drogi bez snorkela pozostanie na zawsze tajemnicą. Na szczęście silnik po tej karkołomnej próbie jakimś cudem odpalił, ale jeśli „zaciągnął” wodę, to raczej nie obejdzie się bez bardzo kosztownej naprawy.