Wspierany przez Red Bulla, Sebastien Loeb wysłał prywatne zgłoszenie na Rajd Dakar 2019. Francuz pojedzie Peugeotem 3008 DKR obsługiwanym przez PH Sport.
Dziewięciokrotny rajdowy mistrz świata chce powtórzyć wyczyn Jeana-Louisa Schlessera, który w 2000 r. wygrał Dakar Rally jako prywaciarz. Pilotem 44-latka będzie Daniel Elena. Najlepszym wynikiem byłej fabrycznej załogi Peugeota pozostaje 2. miejsce w klasyfikacji samochodów z 2017 r.
Sebastien Loeb: Przez całą swoją karierę byłem w roli faworyta. Jestem oczywiście zmotywowany do zwycięstwa, ale czerpanie radości jest równie ważne. Dlatego też w Dakarze 2019 pojedziemy z Danielem jako prywaciarze, co jest fantastycznym wyzwaniem. Jestem gotów dać z siebie wszystko. To trochę jak moje 3 występy w WRC w tym roku, w których sukces nie był gwarantowany.
Faworytami przyszłorocznego maratonu w Peru będą załogi X-Raidu. Z Mini w wersji buggy skorzysta eks-fabryczne trio Peugeota, Stephane Peterhansel, Carlos Sainz i Cyril Despres. W czteronapędowym Mini John Cooper Works Rally na pewno zobaczymy zdobywcę Pucharu Świata FIA w Rajdach Terenowych, Kubę Przygońskiego. Nasser Al-Attiyah oraz Giniel de Villiers poprowadzą Toyoty Hilux z Overdrive Racing.
Sebastien Loeb: Myślę, że wszyscy przeciwnicy będą mocnymi rywalami. Nie mogłem zgłosić szerszego 3008DKR Maxi z powodu ostatnich zmian regulaminowych, więc pojawimy się samochodem o szerokości 2,2 m z poprzedniego roku. Być może będzie kilka drobnych usprawnień w silniku upodabniających do tegorocznej ewolucji.
Rajd Dakar 2019, w całości rozgrywany w Peru, będzie najbardziej pustynną edycją południowoamerykańskiego maratonu. 70% trasy stanowią wydmy, co stanowi najtrudniejszy element dla zawodników, którzy wkraczają do rajdów terenowych z rajdów płaskich. Alzatczyk ma w planie tylko jedną sesję testów, która odbędzie się grudniu, niedługo przed rozpoczęciem rajdu w Limie.
Sebastien Loeb: Lubię wydmy, ale kluczowe będzie to, aby się nie zakopać. To jest coś nad czym popracuję podczas moich testów. Daniel także będzie musiał wykonać pewną pracę, ponieważ nawigacja pośród wydm jest wyjątkowo podstępna. Podjąłem decyzję, aby jechać Dakar w ostatniej chwili, ale wciąż jestem głodny zwycięstwa. Prawdopodobnie będziemy mieć pewne braki w przygotowaniach w porównaniu do innych, ale jednocześnie nie zapomniałem wszystkiego, czego nauczyłem się przez ostatnie 3 lata. To przygoda, którą chciałbym przeżyć ponownie.
Udział w Rajdzie Dakar (6-17 stycznia 2019 r.) stawia pod znakiem zapytania start w pierwszej rundzie Rajdowych Mistrzostw Świata, Rajdzie Monte Carlo (22-27 stycznia 2019 r.). Co prawda można pogodzić oba występy, ale wiąże się to z dużym wysiłkiem fizycznym. O usługi Francuza w WRC stara się fabryczny zespół Citroena.