Grudniowy termin finału WRC we Włoszech może przynieść różne niespodzianki pod względem pogody. Michelin nie chcąc „pozostać na lodzie” postanowił, że załogi podczas Rally Monza będą mogły korzystać również z zimowych opon
O ile na odcinkach zorganizowanych na kultowym torze śniegu raczej nie będzie, o tyle część prób zaplanowano w Alpach Bergamskich. Oczywiście przepisy WRC zezwalają na użycie maksymalnie trzech mieszanek opon w rajdzie asfaltowym: miękkiej i twardej na suche warunki i ogumienia deszczowego. Menedżer rajdowy Michelina: Arnaud Remy, powiedział jednak, że marka chce być gotowa na każde warunki.
Czytaj też: Elfyn Evans nie porównuje się do legendy Colina McRae
– Wyjaśniliśmy FIA, jakie obawy mają zespoły co do sobotnich odcinków. Mając to na uwadze, zabierzemy ze sobą opony zimowe. Będzie to ogumienie bez kolców. Możliwe, że przyjadą z fabryki i wrócą do niej bez wypakowywania z ciężarówki. To nasz ostatni rajd i nie chcemy ryzykować. Nie ma znaczenia, czy użyjemy ich. Musimy je mieć, byśmy mieli możliwości – mówił Remy dla DirtFisha.
– Super miękka mieszanka, którą używany na Monte Carlo, w znacznie większym stopniu jest związana z temperaturami. Działa, gdy jest sucho, ale bardzo zimno. Nie spodziewamy się tego w Monzy. Różnice między średnią i twardą mieszanką nie są tak duże. Monza to ostatnia runda sezonu i sensowne jest zabranie tych opon i zimowej. Będziemy gotowi – dodał.
Remy zaznaczył także, że szutrowe łączniki, które mogą być wykorzystywane podczas rajdu, nie wpłyną na pracę ogumienia: – Nie zapominajmy, że nasze opony są używane na Panzerplatte w Niemczech. Patrzymy na szuter jak na duże zabrudzenie na drodze. Na niektórych odcinkach może być trudno dla załóg, ale z pewnością nie ma powodów, by używać opony szutrowe.