Nikołaj Griazin i Konstantin Aleksandrow odbili sobie niepowodzenie z Rajdu Polski i wygrali Rajd Lipawy, drugą rundę mistrzostw Europy.
Rosjanin korzystający z łotewskiej licencji dziś kontrolował sytuację i był najszybszy na trzech z sześciu odcinków specjalnych. Pozwoliło mu to na mecie cieszyć się 17,3 sekundami przewagi nad Craigiem Breenem i Paulem Naglem w Hyundai i20 R5. Podium uzupełnili liderzy czempionatu: Aleksiej Łukjaniuk i Aleksiej Arnautow (+30,9).
– To był niesamowity weekend. Nie było łatwo, ale pod koniec byłem zrelaksowany i po prostu jechałem przed siebie. Jestem zadowolony z naszego zespołu. To nasz domowy rajd, więc czas na świętowanie – mówił Griazin.
– W końcu wywalczyliśmy podium jadąc na oponach MRF. To był trudny rajd, ale poczyniliśmy postępy w porównaniu do zeszłego roku – podsumował Breen.
– To był fantastyczny weekend i przyjemny rajd. Cieszę się, że jesteśmy na mecie. Przed startem zakładaliśmy, że będziemy zadowoleni z podium. Zdobyliśmy trochę punktów, więc świętujemy – komentował Łukjaniuk.
Za podium sklasyfikowano najszybszego kierowcę Michelin Talent Factory Efrena Llarenę (+56,8), którego pilotowała Sara Fernandez. Hiszpański duet w Skodzie Fabii Rally2 pozostawił za sobą Andreasa Mikkelsena i Olę Floene (+1:13,3), których czas okupowała minutowa kara za zbyt późny start.
– Jesteśmy naprawdę szczęśliwi. Za nami perfekcyjny rajd. chce podziękować całemu zespołowi, mechanikom, sponsorom i kibicom – mówił Llarena.
– To był ciężki weekend. Trudno było odczytać drogi. To przypominało debiut w Finlandii – porównywał Mikkelsen.
Na szóstym miejscu oraz drugim w stawce Michelin Talent Factory sklasyfikowano Mikołaja Marczyka i Szymona Gospodarczyka (+1:22,2). Duet ORLEN Team nie uzyskiwał dziś tak dobry czasów jak wczoraj i koncentrował się na obronie swojej pozycji. Biało-czerwony duet okazał się o 26,3 sekundy szybszy od Ole Christiana Veiby’ego i Jonasa Anderssona.
– Jesteśmy zadowoleni. Po dobrym występie na Rajdzie Polski zaliczymy świetne kwalifikacje. Wczoraj mieliśmy dobrą strategię i walkę. Cieszymy się, że możemy tu być. Korzystaliśmy z zeszłorocznych doświadczeń. Dziękuję kibicom i fanom – podsumował Marczyk.
Kolejną rundą mistrzostw Europy będzie zaplanowany na koniec lipca asfaltowy Rajd Roma Capitale.