Ogier pierwszym liderem Rally Monza. Kajetanowicz tuż za podium WRC3

Ogier pierwszym liderem Rally Monza. Kajetanowicz tuż za podium WRC3

Sebastien Ogier Julien Ingrassia Toyota Yaris WRC Rally Monza

Podaj dalej

Sebastien Ogier i Julien Ingrassia najlepiej rozpoczęli finałową rundę WRC i zostali liderami Rally Monza po czwartkowej części rywalizacji.

Pierwszy oes na początku i w końcówce wykorzystywał fragmenty odcinka testowego. Po krętym początku załogi wyjeżdżały na prostą startową, gdzie ustawiono szykany i nawroty. W pierwszej szykanie właściwego toru auta zjeżdżały z głównej nitki na drogi wewnętrzną, by powrócić na Curva Grande. Dojazd do mety to ponownie mniejsze dróżki włoskiego obiektu.

Kierowcy Toyoty oraz Thierry Neuville i Dani Sordo z Hyundaia na oes zabrali cztery deszczowe opony Michelin Pilot Sport FW3. Ott Tanak, Ole Christian Veiby i zawodnicy M-Sportu postawili na pięć sztuk.

Załoga Toyota po przejechaniu 4,33 km była o pół sekundy lepsza od Thierry’ego Neuville’a i Nicolasa Gilsoula. Trzeci czas uzyskali Ott Tanak i Martin Jarveoja (+2,0), a czwarty liderzy mistrzostw świata: Elfyn Evans i Scott Martin (+2,7).

Sprawa jest bardzo prosta. Muszę wygrać, więc dam z siebie wszystko. Warunki mogą odgrywać kluczową rolę, więc musimy być na dobrym poziomie – informował Ogier.

Naprawdę nie wiemy, czego się spodziewać. Zapowiada się ciężki rajd. Jest ślisko. Pod koniec pojechałem za szeroko. Jestem jednak zadowolony z mojego przejazdu i zachowania auta – podsumował Neuville.

Czytaj też: ORLEN Team powalczy na Słowacji. Polski najazd na Slovakiaring

Myślę, że teraz mamy wyobrażenie tego, co nas czeka. To był czysty przejazd i jutro na pewno będzie interesująco – komentował Tanak.

Było w porządku. Byłem zbyt ostrożny i w weekend musimy być szybsi. Kluczowe było przejechanie tego odcinka. Przed nami jeszcze długa droga – tłumaczył Evans.

Co się działo za czołówką?

Za czołową czwórką sklasyfikowano duet Rovanpera/Halttunen (+3,0). Finowie okazali się lepsi od rodaków: Lappiego i Ferma (+3,7) oraz załogi Hyundaia: Sordo i del Barrio (+3,7). Dziesiątkę uzupełnił duety Greensmith/Edmondson (+4,0), Huttunen/Lukka (+5,8) oraz Suninen/Lehtinen (+6,4).

Było w porządku. Jest podstępnie, ale się tego spodziewaliśmy. Jednak na asfaltowych partiach chcę być szybszy – mówił Rovanpera.

Na ostatnim hamowaniu trafiłem w punkt. Miałem dużo szczęścia! Tak naprawdę nie mamy planu. Po prostu postaramy się dać z siebie wszystko i rzucić wyzwanie innym – podsumował Lappi.

Niektóre partie były naprawdę śliskie. W niektórych miejscach daje to radość, w innych możesz popełnić błąd – komentował Sordo.

Widziałem mocno uszkodzone bariery na prostej startowej. Niektóre szykany pozwalają utrzymać prędkość, ale łatwo można zablokować przód. Było w porządku – mówił Greensmith.

Sam nie wiem. Partia po trawie jest bardzo podstępna – oceniał Suninen.

Cieszę się, że tu jestem. To trudny pierwszy oes. Jest sporo brudu po odcinki testowym. Ciężko znaleźć punkty hamowania. Jesteśmy, by się uczyć – informował jedenasty w wynikach Veiby.

Takamoto Katsuta na fragmencie odcinka przebiegającym po trawie wypadł z trasy i uderzył w betonową barierę. W Yarisie WRC uszkodzeniu uległo prawe przednie zawieszenie.

Ciasno w WRC3 i WRC2

Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak rozpoczęli rywalizację od szóstego czasu w WRC3, ale ich strata do podium wynosi tylko 1,4 sekundy. Najlepszy był mistrz Polski: Jari Huttunen pilotowany przez Mikkę Lukkę. 0,7 sekundy stracił duet Mikkelsen/Jaeger, a trzeci czas wywalczyli Solberg i Johnston (+1,6). Przed Polakami znalazły się także załogi Rossel/Fulcrand (+2,4) oraz Scandola/D’Amore (+2,8).

W WRC2 duet Fourmaux/Jamoul w Fieście Rally2 o 0,1 sekundy pokonał załogę Ostberg/Eriksen w C3 R5. 1,2 sekundy stracił Jan Kopecky pilotowany przez Jana Hlouska. Stawkę zamknęli Pontus Tidemand i Patrik Barth (+1,4). Dwa ostatnie duety korzystały ze Skody Fabii Rally2 Evo.

Jutrzejszy harmonogram składa się z pięciu odcinków specjalnych o łącznej długości 69,61 km. Dzień rozpocznie się o 7:58 od odcinka Scorpion (13,43 km).

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News