Aleksiej Łukjaniuk i Aleksiej Arnautov, którzy byli najszybsi tylko na trzech z czternastu odcinków ORLEN Rajdu Polski wygrali pierwszą rundę mistrzostw Europy 2021.
Rosjanie korzystający z Citroena C3 Rally2 w niedzielę odpierali ataki wściekle atakującego Andreasa Mikkelsena, którego pilotował Ola Floene. Ostatecznie oba duety dzieliło 18,4 sekundy. Na najniższym stopniu podium stanęli Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (+1:54,7). Duet ORLEN Team jednocześnie wygrał drugą z rzędu rundę mistrzostw Polski.
– To ekstremalny rajd. Było wielu szybkich kierowców. Cieszę się, że tu jestem – mówił Łukjaniuk.
– Jestem zadowolony z drugiego miejsca. Aleksiej jechał dobrze. Zrobiliśmy pewne postępy z autem, więc możemy być zadowoleni – podsumował Mikkelsen.
– To jest jak sen. Jestem naprawdę szczęśliwy. Cały czas pracujemy, by być lepsi i ten rajd pokazał, że robimy progres. Dziękuję wszystkim – mówił Marczyk.
Na czwartym miejscu znalazł się Nil Solans i Marc Marti (+3:06,2), którzy wykorzystali problemy z autem Wojciecha Chuchały i Sebastiana Rozwadowskiego (+3:56,0). Polski duet po spóźnieniu na punkt kontroli czasu ostatecznie został sklasyfikowany na siódmym miejscu. Doszło do awarii Skody Fabii Rally2. Był mistrz Polski utrzymał drugie miejsce w stawce RSMP. Czołową piątkę zamknęli Nobert Herczig i Ramon Ferencz (+3:44,8).
W mistrzostwach Polski najniższy stopień podium po zaciętej walce do ostatnich metrów wywalczyli Grzegorz Grzyb i Michał Poradzisz. Załoga Skody o 7,1 sekundy pokonała Adriana Chwietczuka i Jarosława Barana.
W rywalizacji trzech duetów o piąte miejsce lepsi ostatecznie okazali się Kasperczyk i Syty, za którymi sklasyfikowano duety Szeja/Szeja i Kotarba/Kotarba. Trzy załogi zmieściły się w 8,6 sekundy.
Kolejną rundą mistrzostw Europy będzie zaplanowany na początek lipca Rajd Lipawy. Rywalizacja na krajowym podwórku powróci w połowie miesiąca na trasach Rajdu Nadwiślańskiego.