M-Sport, który w okrojonym składzie podchodzi do rywalizacji w rajdowych mistrzostwach świata, przyznaje, że mimo wszystko jest gotowy do walki.

W najbliższy weekend barw zespołu będą bronić Teemu Suninen i Gus Greensmith. Fin zaliczy w tym roku ograniczony program startów. Tajemnicą poliszynela jest, że Brytyjczyk wykupił sobie pozycję numer 1 w ekipie. Dodatkowo w WRC2 ekipa wystawi Fiestę Rally2 dla Adriena Fourmauxa.

Szef zespołu wierzy w sukces

– Wydaje się, że nie tak dawno temu cieszyliśmy się rywalizacją w Rajdzie Monzy. Od tamtej pory jednak wiele się wydarzyło i cieszę się, że mogę powiedzieć, że wystawimy trzy samochody w Monte Carlo – mówił Richard Millener, szef zespołu.

– Przygotowania do startu dla nikogo nie były łatwe i ciężko pracowaliśmy przy wsparciu FIA, promotora WRC i organizatorów. Myślę, że wszyscy są zadowoleni. Bez wątpienia jest to jeden z najbardziej nieprzewidywalnych rajdów w kalendarzu. Rezultaty są równie trudne do przewidzenia, jak warunki. To impreza na której kierowca może zaryzykować i pokazać na co go stać – dodał.

– Gus i Teemu są na to gotowi. Bezproblemowa jazda może sprawić, że sprawią kilka niespodzianek. Gus w przeszłości wygrywał tutaj, a Teemu ma coś do udowodnienia, zwłaszcza z jego dobrym tempem na asfalcie. W kategorii WRC2 będziemy walczyć o zwycięstwo z Adrienem. Jest konkurencyjny na asfalcie. Myślę, że z Adrienem, Renuadem i Fordem Fiestą Rally2 mamy wszystko, czego potrzebujemy, by odnieść triumf – zakończył.

Suninen czarnym koniem imprezy?

– Wspaniale jest być na starcie kolejnego sezonu. Chcę bardzo podziękować zespołowi za nieustające zaufanie. Kilka dni testów były bardzo dobre i staraliśmy się skoncentrować na zdobyciu jak największej wiedzy i doświadczenia. Zarówno w zakresie warunków i ustawień, jak i opon Pirelli, których będziemy używać pierwszy raz w tym roku – mówił Suninen

– Mikko [Markkula-red.] nie był w stanie pojawić się na testach. Nie startowaliśmy razem od 2018 roku, ale jestem pewien, że wszystko będzie w porządku. Planujemy dać z siebie wszystko. Na takim rajdzie jak Monte Carlo wszystko jest możliwe. Chcemy wykorzystać każdą okazję i dążyć do jak najlepszych wyników – dodał.

Greensmith wspomina pierwszy triumf

– Rajd Monte Carlo zawsze będzie dla mnie wyjątkowym wydarzeniem. Tutaj wywalczyłem pierwsze zwycięstwo. Naprawdę podoba mi się wyzwanie, które nie przypomina niczego innego w kalendarzu. Żaden inny rajd nie daje tyle satysfakcji za kierownicą. Nie mogę się doczekać powrotu na odcinki i zobaczę, co Monte ma do zaoferowania w tym roku – mówił Greensmith.

– Na tym rajdzie liczy się doświadczenie, więc dobrze byłoby zrobić kilka testów. Zaliczyliśmy kilometry i dowiedzieliśmy się jak najwięcej o warunkach i nowych oponach. Jak zawsze będzie to duże wyzwanie, ale tak naprawdę nie mogę się doczekać – dodał.