Sebastien Loeb, który zakończył współpracę z ekipą Hyundai Motorsport, nie mógł długo usiedzieć na miejscu i zajął się testowaniem nowej konstrukcji ekipy Prodrive.
Dziewięciokrotny rajdowy mistrz świata cały czas marzy o triumfie w Rajdzie Dakar i kolejną szansą na wywalczenie go ma być projekt Bahrain Raid Xtreme. Prodrive, który bardziej jest znany z obsługi fabrycznego zespołu Subaru w WRC, tym razem zaangażował się w terenowy projekt.
Nowa konstrukcja w klasie T1 wyposażona jest w 3,5-litrowy turbodoładowany silnik i napędzana jest na cztery koła. Loeb ma już za sobą pierwsze kilometry w nowym aucie.
– Od razu poczułem, że auto ma dobry balans i dużą moc. Nawet na mokrej nawierzchni, przy bardzo niskiej przyczepności, łatwo było je kontrolować. Z pewnością kolejne testy rozwiną jego potencjał. Nie mogę doczekać się listopadowego wyjazdu na Bliski Wschód i rozpoczęcia jazd po piasku – mówił Loeb.
Nie tylko Loeb
Prodrive zaangażował do testów również jednego z legendarnych kierowców Rajdu Dakar: Naniego Romę. Dwukrotny triumfator imprezy w dwóch różnych kategoriach (motocykla i samochody) również chwalił nową konstrukcję.
– Każdy kierowca powie Ci, czy samochód jest dobry po kilki minutach. Mam same pozytywne odczucia. Hamulce, układ kierowniczy, silnik, zawieszenie, wszystko jest w porządku. Za każdym razem, gdy zjeżdżałem na serwis uczyliśmy się czegoś nowego. Jest jeszcze sporo do zrobienia, ale to normalne przy takim projekcie. Zrobiłem wszystko, by uszkodzić go, ale nie udało się to! – komentował Roma.