David Evans z Autosportu odbył szczerą rozmowę z nowym kierowcą Toyota Gazoo Racing, Krisem Meeke’em. Brytyjczyk wrócił m.in. do kulis wyrzucenia z fabrycznego zespołu Citroena.

Kariera, dziś już 39-latka, zawisła na włosku po tym jak Pierre Budar podziękował za jego usługi po groźnie wyglądającym wypadku w Rajdzie Portugalii. Załodze nic się nie stało, ale decyzje o rozstaniu tłumaczono wysoką częstotliwością wypadków oraz obawami o zdrowie Krisa Meeke’a i jego pilota, Paula Nagle’a. Dla całego środowiska rajdowego był to mimo wszystko szok.

Kris Meeke: Odebrałem telefon na jedną minutę, podczas której powiedziano mi, że być może nie pojadę Sardynii. Powiedziałem Pierrowi [Budarowi] „Co? Jasne, OK. Musimy o tym pogadać”. On odparł tylko „Yyy…”. 10 minut później przeczytałem w internecie, że moja kariera dobiegła końca. Od tamtego czasu nikt ze mną nie rozmawiał. Próbowałem oddzwonić do Pierre’a, ale nie było odpowiedzi. […] Oni próbowali zniszczyć moją karierę tym co mówili.

Zwycięzca 5 rund WRC przyznał, że postanowił odciąć się na 2-3 miesiące, ponieważ rozmowy z kimkolwiek, zaraz po Rajdzie Portugalii nie miałyby sensu. Brytyjczyk wykonał kilka telefonów po Rajdzie Niemiec (ponieważ dopiero w połowie sierpnia myśli się już częściowo o przyszłym sezonie). W dość krótkim czasie otrzymał dwie propozycje i wkrótce zaczęły się udane rozmowy z Toyotą, z którą w końcu podpisał kontrakt. To bardzo podniosło Krisa na duchu.

W konsekwencji Toyota jako mistrz producentów WRC przystępuje do sezonu 2019 z teoretycznie jeszcze mocniejszym składem niż rok temu. Meeke zauważa jednak, że wszystko w zespole jest pod kontrolą Tommiego Makinena, który dla wszystkich jest ogromnym autorytetem. Dzięki niemu nie odczuwa presji przed nowym sezonem. Rozumie także, że nieformalnym liderem wśród kierowców jest Ott Tanak.

Kris Meeke: [Ott] jest cichy, prostolinijny, nie ma z nim żadnego głupiego gadania. Zawsze mi się z nim dobrze układało. Nasze kariery podążają podobnymi ścieżkami. Został wyrzucony z zespołu, gdy próbował biec zanim nauczył się chodzić. W ciągu ostatnich dwóch lat zrobił ten duży postęp, ale ma już doświadczenie 5 pełnych sezonów.

Przejechanie wszystkich rajdów w kalendarzu to dla Meeke’a jedna z przyczyn braku pewności w WRC. Brytyjczyk w 2011 r. podpisał 3-letni kontrakt z Mini, ale jego program zakończył się na 6 rajdach, ponieważ BMW zlikwidowało projekt. Jedyne pełne sezonu udało mu się zaliczyć w latach 2014-2015 (1 zwycięstwo w Rajdzie Argentyny).

W 2016 r. świętował triumfy w Rajdzie Portugalii i Rajdzie Finlandii (ograniczony program ze względu na wycofanie się Citroena w związku z budową nowego WRC na 2017 r.). W erze obecnych WRC zaczęły się karne przerwy w startach Meeke’a (Rajd Polski 2017), które stały się precedensem do całkowitego wyrzucenia go z zespołu.