W dniach 15-16 czerwca odbędzie się jubileuszowa, 50. edycja Rajdu Festiwalowego. W tym roku popularna impreza to już wymiar mocno profesjonalny – będzie ona częścią mistrzostw Śląska.
Rajd Festiwalowy to wyjątkowa impreza na mapie polskiego motorsportu. Co prawda w mistrzostwach Polski była ona obecna zaledwie dwa razy, jednak rokrocznie jest ważnym punktem w kalendarzu wielu kibiców, zawodników… a także gwiazd estrady.
Rajd po raz kolejny rozgrywany będzie przy Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Tym samym druga runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska dołącza do grona pięciu innych popularnych rajdów w zacnym gronie 50+.
Jeśli chcemy zgłębić się w historię Rajdu Festiwalowego, musimy cofnąć się do 1970 roku. Wtedy to Grand Prix muzycznego festiwalu za utwór „Zielono mi” zdobywał Andrzej Dąbrowski, czyli posiadacz dwóch pięknych pasji – muzycznej oraz rajdowej. Chociaż Dąbrowski święcił sukcesy na estradzie, zawsze podkreślał, że to motorsport jest dla niego najważniejszy.
Autor przeboju „Do zakochania jeden krok” już w 1957 roku sięgnął po tytuł wicemistrza Polski w klasie piątej. Dąbrowski w swojej rajdowej karierze 63 razy stawał na podium, był też w teamie FSO. Ale przecież Festiwalowy i połączenia estrady z trasami rajdowymi nie kończą się na nim.
Był w Rajdzie Festiwalowym też przecież wokalista zespołu „Ich Troje” Michał Wiśniewski, DJ Adamus, czy też członek „Kabaretu Neo-Nówka” Radosław Bielecki ps. „Bogu”. Wiśniewskiemu udało się nawet wygrać Festiwalowy – doszło do tego w sezonie 2017, kiedy to startował na prawym fotelu Forda Fiesty R5 u Zbyszka Gabrysia.
Wokalista „Ich Troje” jest też jedną z pierwszych potwierdzonych gwiazd 50. Rajdu Festiwalowego. Tym razem Michał Wiśniewski będzie pilotował Wojciecha Chuchałę w Fordzie Fiesta Proto.