Inspektorzy ITD natychmiast po świątecznej przerwie wzięli się do pracy. Już w piątek (27 grudnia) kontrolowali samochody ciężarowe na odcinku „zakopianki.” Niestety i tym razem kierowców łamiących przepisy nie brakowało.
W piątek (27 grudnia) na odcinku „zakopianki” koło Myślenic patrol ITD zajmujący się kontrolą elektronicznego poboru opłat zatrzymał zespół pojazdów należący do polskiego przewoźnika. W dwuosiowej naczepie-cysternie przewożącej mleko stwierdzono pęknięte i mocno zużyte wszystkie tarcze hamulcowe. Oprócz tego ciężarówka miała nieszczelny układ pneumatyczny, który odpowiada m.in. za hamowanie, a także różny bieżnik opon na drugiej osi.
Kierowca dopuścił się także przekroczenia dozwolonej prędkości o ponad 20 km/h, co ujawniono na podstawie analizy danych z tachografu. Inspektorzy zatrzymali dowody rejestracyjne pojazdów, wydali zakaz dalszej jazdy z miejsca kontroli i ukarali kierującego 500-złotowym mandatem. Do jego konta dopisano również 2 punkty karne.
Tego samego dnia na autostradzie A4 patrol ITD zatrzymał do kontroli zespół pojazdów, którym przewożono wodę mineralną. Zarówno ciągnik siodłowy, jak i naczepa nie miały ważnego przeglądu technicznego. Stan obu pojazdów pozostawiał wiele do życzenia.
Ciężarówka miała m.in. niesprawny układ oczyszczania spalin (AdBlue), oświetlenie i pękniętą tarczę hamulcową. Kontrola zakończyła się zatrzymaniem dowodów rejestracyjnych, wydaniem zakazu dalszej jazdy i ukaraniem kierowcy mandatem.
To Ferrari 456 z manualną skrzynią biegów jest tańsze od nowego BMW Serii 4