Unia Europejska dąży do tego, aby na naszych drogach nie było już żadnych samochodów z silnikami benzynowymi, czy typu Diesel. Wszystkie państwa członkowskie do 2050 roku mają osiągnąć neutralność klimatyczną, a rządy Wielkiej Brytanii, czy Francji, zapowiedziały już dokładne terminy wejścia w życie zakazu silników typu Diesel. Kiedy to nastąpi w Polsce?
Neutralność klimatyczna
Wielka Brytania, Francja, czy Holandia, zapowiedziały już, że wprowadzą zakaz silników benzynowych i typu Diesel w 2030 roku. To o wiele wcześniej, niż 2050 rok wyznaczony przez Unię Europejską, jednak jest to konieczne w celu stopniowego „wygaszania” samochodów z silnikami spalinowymi.
Unia Europejska chce, aby na naszych drogach do 2030 roku poruszało się co najmniej 30 milionów pojazdów o zerowej emisji. Chodzi oczywiście o wszystkie kraje członkowskie. Aby to osiągnąć, Europa będzie potrzebować 3 milionów publicznych punktów ładowania i 1000 stacji paliw wodorowych.
Normy emisji spalin
Od 2021 roku UE wprowadziła w życie nową normę emisji spalin – Euro 6d. Oznacza to, że wszystkie nowe pojazdy ubiegające się o homologację muszą spełniać jeszcze bardziej rygorystyczne przepisy.
Euro 6d ogranicza emisje tlenków azotu do 80 g/km. Wystarczy cofnąć się do 2000 roku, kiedy norma Euro 3 stanowiła… 500 mg/km! To pokazuje tylko, z jaką skalą muszą mierzyć się producenci. Większość z nich nie jest w stanie spełnić tych przepisów, lub operacja taka byłaby po prostu zbyt droga. W ten sposób UE eliminuje najbardziej zanieczyszczające środowisko silniki.
Strefy czystego transportu
Polskie Ministerstwo Klimatu i Środowiska pracuje już nad zakazem wjazdu silników typu Diesel do centrów miast. Takie strefy stosowane są już w wielu krajach w Europie, a w Polsce pierwsza z nich pojawiła się testowo w Krakowie. Nie przetrwała jednak ona próby czasu, a dziś nawet urzędnicy nie bardzo wiedzą, kto może, a kto nie może do niej wjeżdżać.
KIEROWCO! ODBIERZ BON NA 120 PLN DO WYDANIA NA STACJACH BENZYNOWYCH
Taka sytuacja nie będzie jednak trwała wiecznie, a Ministerstwo pracuje już nad regulacjami w tej kwestii. Znalazły się one w projekcie noweli ustawy o elektromobilności, będącej w fazie konsultacji. Ministerstwo Klimatu i Środowiska już od tego roku chce wprowadzać pierwsze zakazy wjazdu.
Życie po zakazie
Wprowadzenie zakazu silnika typu Diesel nie będzie oznaczało, że musimy pozbyć się swoich samochodów, lub oddać je na złom. Jak pokazuje przykład Kalifornii, nie będziemy mogli „po prostu” kupić nowego samochodu z silnikiem benzynowym lub typu Diesel z salonu. Na ten moment wydaje się, że rynek samochodów używanych z silnikami spalinowymi jest niezagrożony.
Inna sprawa jest taka, że przed wprowadzeniem jakichkolwiek zakazów, polski rząd będzie musiał przemyśleć kwestię programu dopłat do samochodów elektrycznych. Rządowe programy dofinansowań do zakupu samochodu elektrycznego w Polsce, powiedzmy sobie to szczerze, zakończyły się wielkim fiaskiem. Z ostatnich dopłat skorzystało tylko 140 osób. Dlaczego? Sprawdź TUTAJ.
Diesel i benzyna – kiedy znikną z Polski?
Nie prędko. Musimy poczekać na rozwój sytuacji związany z wprowadzeniem stref czystego transportu w centrach miast. Taki przepis może zmusić wielu kierowców do przesiadki na elektryka, a ich ewentualna rosnąca popularność może zadziałać jak efekt kuli śnieżnej. Jeśli zaś chodzi o sprostanie wymogom Unii Europejskiej związanym z neutralnością klimatyczną do 2050 roku… Najpewniejszym rozwiązaniem aby uniknąć dużych kar jest naśladowanie zachodnich państw UE, które wprowadzą taki zakaz między 2030 – 2035 rokiem.
