Właściciel skasował pachnącego nowością Astona Martina DB11 w dzielnicy Benito Juarez w Mexico City. Nacieszył się nim okrągłe 15 dni.
Lokalny serwis informacyjny poinformował, że wypadek miał miejsce zaledwie 15 dni po tym, jak brytyjski egzotyk trafił na ulice. W wypadku brał udział także Fiat 500.
Na podstawie dostępnych zdjęć wydaje się, że naprawa DB11 będzie bardzo droga. Przednie koło zostało całkowicie oderwane od samochodu.
Ponadto, wydaje się, że przednia poduszka pasażera wystrzeliła. Niektóre przednie panele po stronie pasażera również są poważnie uszkodzone.
Aston Martin DBS Superleggera jest tak mocny, że pełny moment obrotowy osiąga dopiero na 4. biegu
Według nieoficjalnych informacji, kierowca Astona Martina był daleki od przepisowej jazdy w chwili wypadku.
Nie chcemy nawet myśleć, jak wyglądał po tym wypadku biedny Fiat 500… Według początkowych informacji samochód ten należał do burmistrza miasta, jednak ten zaprzeczył takim doniesieniom.