Jeśli masz na tyle szczęścia, że twój tata wciąż ma się dobrze i utrzymujesz z nim dobre stosunki, zadzwoń do niego już dziś z życzeniami, lub spędź z nim chwilę wolnego czasu. Dzień Ojca to także najlepszy moment na podziękowaniu mu za wszystkie dobre porady na temat samochodów, których udzielał ci przez lata.
Dzień Ojca – pamiętajcie!
Dziś w Polsce świętujemy Dzień Ojca, więc potraktujcie tego newsa jako oficjalne przypomnienie o tym, by spotkać się lub zadzwonić do swojego staruszka. Oczywiście, nie każdy entuzjasta samochodów zaraził się swoją pasją od ojca, ale wielu z nas właśnie w ten sposób zakochało się w motoryzacji.
To idealny moment, aby zebrać w jednym miejscu wszystkie świetne, czasem wątpliwe, aczkolwiek zabawne – porady dotyczące samochodów. Czego nauczyłeś się o samochodach od swojego taty? Daj nam znać w komentarzu pod tym postem!
Wielu z nas nie zakochałoby się nigdy w samochodach gdyby nie nasi ojcowie – to oni wyjaśniali nam, jak działa silnik. To oni kupowali książki, czy czasopisma. Wreszcie to z nim po raz pierwszy wskakiwaliśmy za kierownicę samochodu.
Pierwsza jazda, pierwsza rozlana farba
Wskazanie jednej dobrej rady, na temat samochodu, z pewnością będzie trudne, gdyż było ich naprawdę wiele. Jedną z ważniejszych, jakie usłyszałem, było to by nigdy nie jeździć na luzie. Dla 11, czy 12-letniego chłopaka taka informacja otwierała oczy. Nie zapomnę też nigdy powrotu z Castoramy jego Alfą Romeo 156 GTA.
To był czas remontu mojego pokoju, do którego zażyczyłem sobie fioletową farbę. Ojciec prosił, bym wziął farbę na kolana, ale ja byłem przekonany, że nic się jej nie stanie w bagażniku. Od tamtej pory farba już zawsze podróżuje wewnątrz samochodu, w bezpiecznym miejscu.
Jeśli ktoś z nas ma ciekawe anegdotki, lub otrzymał naprawdę dobre rady od swoich ojców, pochwalcie się w komentarzu na Facebooku lub napiszcie na adres szmidt@wrc.net.pl. Chętnie podzielimy się waszymi historiami.