Jakie jest Alpine A110 wie już pewnie większość z was.
Bez wątpienia wskrzeszenie legendy udało się nad wyraz dobrze. Atrakcyjna linia, bardzo dobre osiągi i charakter, który pozwala mu nie zginąć między konkurencją.
Od pewnego czasu krążyły jednak pogłoski o możliwości powstania jego nieco bardziej uniwersalnej odmiany, o modelu który będzie mógł stawać w szranki z takimi autami jak między innymi Porsche Macan.
Teraz plotki stały się faktem. Podczas Międzynarodowego Salonu Samochodowego (FAI) w Paryżu zaprezentowano Alpine A110 SportsX bazujący na typowo drogowym modelu A110 Pure.
Auto jest wyraźnie wyższe, dokładnie o 6 centymetrów, ma także poszerzone nadkola i akcenty stylistyczne nadające mu bardziej utylitarnego wyglądu. Nazwa zobowiązuje – teraz na dachu Alpine pojawił się bagażnik wraz z przymocowanymi do niego nartami.
Bazowy samochód czyli A110 Pure to najlżejsze auto z całej rodziny A110, ponieważ waży jedynie 1098 kilogramów. Mimo, że uterenowiona wersja Alpine sprawia wrażenie maszyny napędzanej na wszystkie cztery koła, nic bardziej mylnego. Moc przekazywana jest w dalszym ciągu na tylne koła przy pomocy siedmiobiegowej, dwusprzęgłowej automatycznej skrzyni biegów. Trochę szkoda, że napęd na obie osie na pewno były czymś ciekawym. Możliwe, że pojawi się wersja również w takim wariancie.
W kwestii silnika również bez zmian. 248 koni mechanicznych wykrzesanych jest z turbodoładowanego silnika benzynowego o pojemności 1.8 litra. To w zupełności wystarczy, żeby rozpędzić auto (bazowe) do setki w zaledwie 4,5 sekundy.