Tragiczny wypadek miał miejsce w miejscowości Żory. Samochód spadł tam na mężczyznę w trakcie prowadzonych napraw.
Wczoraj (19 marca) wieczorem policjanci otrzymali informację o nieszczęśliwym wypadku. Doszło do niego w żorskiej dzielnicy Kleszczówka. Gdy dotarli na miejsce, okazało się, że ratownicy medyczni oraz strażacy już prowadzą akcję reanimacji mężczyzny.
Funkcjonariusze ustalili, że 51-latek jakieś dwie godziny wcześniej poszedł naprawiać samochód. Żona nie mogła się do niego dodzwonić, więc poszła do niego, aby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Niestety okazało się, że samochód stojący przed domem spadł na mężczyznę, gdy ten go naprawiał. Obok pojazdu leżały przewrócone lewarki.
Kobieta zaalarmowała sąsiadów, którzy wezwali służby ratownicze. Niestety, pomimo błyskawicznie przeprowadzonej akcji ratunkowej, 51-latka nie udało się uratować. Teraz sprawą zajmują się śledczy.
Ależ amatorka w wykonaniu kierowcy Forda Mustanga. Rozbija auto na prostym odcinku drogi [wideo]