Mercedes to faktycznie pancerne auto. Udowodnił to pijany kierowca na Lubelszczyźnie.
Mundurowi wstępnie ustalili, że kierowca, który prowadził samochód marki Mercedes, który brał udział w zdarzeniu w Słodkowie Pierwszym, był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna ma 45-lat i po wypadku musiał trafić do szpitala na badania.
Policja informuje, że ślady na miejscu zdarzenia wskazują na to, że kierowca auta stracił nad nim panowanie. W rezultacie wypadł z drogi i przejechał kilkadziesiąt metrów po polu. Za nim samochód zdążył się zatrzymać, skosił jeszcze rozdzielnię energetyczną.
Zatrzymany mężczyzna początkowo próbował się wykręcić z prowadzenia pojazdu i wskazywał mundurowym, że prowadził ktoś inny. Z informacji zebranych przez mundurowych wychodzi jednak na to, że nikt inny nie przebywał w samochodzie w momencie zdarzenia.
Youtuber próbuje zamknąć licznik w BMW E65 Alpina B7. Kręci Bawarkę aż żal patrzeć [wideo]