Ford Mustang Shelby GT350 z 1967 roku sprzedał się w ostatni weekend za wyjątkowo rozsądne pieniądze. Na aukcji Mecum w Houston w Teksasie nowy właściciel nabył go za 187 000 USD.
Może dla przeciętnego Kowalskiego są to ogromne pieniądze, ale dla fanów samochodów klasycznych cena była naprawdę okazyjna. W 1967 roku wyprodukowano zaledwie 1175 egzemplarzy GT350. Dodatkowo podobno Shelby w konfiguracji tego z aukcji, powstały tylko 52 sztuki. Dla porównania w marcu inny Mustang rodem z filmu 60 sekund sprzedał się za 225,500 dolarów.
Zwróćmy również uwagę, że Bentley Bentayga został sprzedany za taką samą cenę jak Shelby na aukcji w Houston. Najdroższym samochodem tego dnia było Ferrari F12, które uzyskało cenę 203,500 USD. W przeciwieństwie do tych nowoczesnych samochodów, Shelby pewnie nie straci na wartości w ciągu najbliższych kilku lat. Po zakończeniu licytacji Mustang został wysłany do Horn Williams Motor Company w Dallas w Teksasie.
Shelby GT350 nie dość, że został zachowany w oryginale, to jeszcze przeszedł gruntowną renowację. Auto faktycznie wyglądało jak nowe. Nad całym zabiegiem odświeżania samochodu czuwało dwóch sędziów Shelby American Automobile Club, którzy zadbali to, żeby Mustang zachował swoją autentyczność.
Nowy Ford Mustang znacząco urośnie. Prawdopodobnie do rozmiaru Dodge Challenger
