We wtorek 25 lutego Lotos Rally Team pokazał barwy swojej rajdówki na nadchodzący sezon Rajdowych Mistrzostw Świata. Wybór kategorii wzbudził wśród wielu osób kontrowersje, dlaczego?
Kajetan Kajetanowicz pokazał, że w 2020 roku będzie startował Skodą Fabią R5 evo. Wielokrotny mistrz Polski i Europy zapowiedział też, że jego pierwszym startem w tegorocznej kampanii WRC 3 będzie Rajd Meksyku.
W komentarzach zawrzało. Ludzie momentalnie zaczęli się zastanawiać o co chodzi z klasą WRC 3. Dało się przeczytać taki komentarz: – A tam nie ma być czasami WRC2 napisane bo WRC3 to są klasy R1, R2, R3 – a nawet taki – Chyba z tą klasą wrc3 ktoś nie trafił bo to klasa zarezerwowana dla aut do 200 koni i lżejszych nieco – pisali „kibice i znawcy sportu”.
Tak więc zacznijmy od początku. Jeśli chodzi o pierwszy komentarz, to klasa WRC 3 dla samochód R1, R2 i R3, czyli generalnie dla ośki, od dawna nie istnieje. Już w zeszłym roku jej nie było. Co do drugiego pana, twierdzącego, że dla aut 200 koni i lżejszych, nie za bardzo wiemy, co autor mógł mieć na myśli…
Po kolei. Już w 2019 roku zespoły walczyły w kilku kategoriach – WRC, WRC 2 Pro, WRC 2, Junior WRC i RGT Cup. WRC to kategoria dla samochodów WRC, czyli najwyższej kategorii RC1, dla aut R5 przeznaczone były WRC 2 Pro i WRC 2, Junior WRC to cykl dla młodszych zawodników, w którym startowali oni Fordami Fiesta R2, zaś RGT to nieco martwy cykl, gdzie startować można Abarthem, czy Porsche.
W tym roku takie same pozostały kategorie WRC, Junior WRC oraz RGT Cup. Zmieniło się natomiast NAZEWNICTWO klas dla samochodów R5. Tak oto nowa klasa WRC 2, to to samo, co w ubiegłym roku nazwane było WRC 2 Pro – czyli w skrócie jest to klasa do której zgłasza się zespół, kierowca i pilot. Są to zespoły wspierane przez producentów – np. PH Sport (Citroen), Toksport WRT (Skoda), czy M-Sport i Hyundai Motorsport.
Nowe WRC 3, to odpowiednik WRC 2 z sezonu 2019, czyli kategoria dla kierowców i pilotów, często nazywanych „prywaciarzami”. A zatem Kajetan Kajetanowicz i Maciek Szczepaniak będą startowali w dokładnie tej samej klasie, co w zeszłym roku, z tym, że teraz nie nazywa się ona WRC 2, tylko WRC 3.
Czym klasy się różnią? WRC 2 jest przede wszystkim droższe i wymaga udziału w większej liczbie rajdów. WRC 3 wiąże się z nieco mniejszymi kosztami i wymaganiami, natomiast może pochwalić się zdecydowanie lepszą frekwencją w rajdach i to tak naprawdę tutaj obserwujemy prawdziwą, zaciętą walkę o pozycje, na tle której zawodnicy z nowego WRC 2, czy starego WRC 2 Pro wyglądają zazwyczaj słabo.
Należy zaznaczyć! W nowym sezonie w klasach WRC 2 i WRC 3 startują dokładnie te same samochody – R5. One niczym się nie różnią. I tu i tu mamy Forda Fiestę MK2, Skodę Fabię R5, Skodę Fabię R5 evo, Hyundaia i20 R5 itd. To są te same auta! Różnicą jest jedynie nazewnictwo klasy.
Czy Kajetan Kajetanowicz mógł startować w tym sezonie w klasie WRC 2? Oczywiście, że tak. Natomiast nikt w zespole nie widział takiej potrzeby, bo dla „Kajta” najważniejsza jest rywalizacja. Nasuwa się więc pytanie, po co zdecydowanie przepłacać i jeździć na rajdy, gdzie ma się w klasie dwóch rywali, skoro można startować w klasie, gdzie tych rywali jest kilkunastu i mamy piękną walkę, za stosunkowo mniejsze pieniądze.
Oczywiście są tacy, którzy poszliby na łatwiznę i wybrali ścieżkę, gdzie można co rajd stawać na podium i się chwalić, bo nie mamy żadnych rywali. W Lotos Rally Team podejście do tematu jest natomiast odmienne.
Liczby z tego sezonu? W Monte Carlo w klasie WRC 2 zobaczyliśmy pięciu zawodników, w WRC 3 aż trzynastu. W Szwecji w WRC 2 mieliśmy sześć załóg, w WRC 3 dziesięć. W Meksyku w WRC 2 pojadą trzy duety, w WRC 3 dziesięć. Widzicie tę różnicę? Podsumowując – Kajetanowicz pozostaje w tym sezonie w tej samej klasie, w której startował rok temu. Zmieniła się tylko jej nazwa.