Maurizio Arrivabene z początkiem stycznia tego roku przestał pełnić funkcję szefa zespołu Ferrari. Na ten sezon jego rolę przejął Mattia Binotto, ale wiele osób uważa, że nie radzi sobie on tak dobrze jak jego poprzednik.
To właśnie konflikt między nimi dwoma doprowadził do tego, że Arrivabene stracił swoją posadę na rzecz byłego dyrektora technicznego. Binotto zarzucał, że Maurizio wprowadza złą atmosferę, a także iż nie potrafi wykorzystać potencjału bolidu. Były szef odniósł się do słabego początku sezonu Ferrari.
Maurizio Arrivabene: Sezon jest długi, przed nami sporo czasu do zakończenia mistrzostw. Musimy być cierpliwi. Sam podjąłem decyzję, że nie będę się odzywać. Skoro jest okazja do rozmowy, to powiem tylko tyle, że musimy wspierać cały zespół. Łatwo to robić, gdy Ferrari wygrywa. Jednak najważniejsze jest wspieranie w trudnych chwilach. Tego potrzebuje Ferrari.
Władze zdecydowały się na zmiany, ale czy okazały się one słuszne? Arrivabene przyznał, że nie żywi żalu za zwolnienie, a Ferrari pozostaje jego rodziną.
Vettel: Za dużo się o tym wszystkim mówi. Możemy czuć się rozczarowani