Za nami trzecia runda Wirtualnych Samochodowych Mistrzostw Śląska. Do Chorzowa przyjechało 69 zawodników lecz zaledwie 65 z nich ujrzało metę. Kierowców, którzy ukończyli w systemie Rally2 było 27, nieco mniej niż połowa. Rajd Śląska to impreza, w której drogi są bardzo wąskie a zarazem podbijające. Wielu zawodników miało problemy z opanowaniem swoich rajdówek na śląskich asfaltach.
Niekwestionowanym zwycięzcą rajdu został Jurek Bogdanowicz (Mitsubishi Lancer Evo IX N14). Wygrał on 5 z 6 odcinków i zostawił za swoimi plecami Tomka Wacha w A-grupowym BMW E30 o niespełna 48 s. Podium uzupełnił Maciek Folta z AK SPORT WRT i nad zespołowym kolegą, Julkiem Winiarkiem, na mecie miał przewagę ponad 16 s. Pierwszą piątkę uzupełnił Mateusz Przyszlakowski , który stracił do lidera ponad minutę. W klasyfikacji cyklu prowadzi Piotr Gazda, którego przewaga nad Foltą i Wachem wynosi 12 punktów – drugą pozycję wymienieni wyżej zawodnicy „okupują” wspólnie.
W klasie RC2 (N4) maksymalną liczbę punktów ze Śląska wywiózł naturalnie Jurek Bogdanowicz, drugi był Maciek Folta, a na najniższym stopniu podium stanął Julek Winiarek. Bardzo dobrą w tym sezonie predyspozycją do zbierania punktów wykazuje się zespół AK SPORT WORLD RALLY TEAM pod czujnym okiem Krzysztofa Sądeja.
W klasie najmocniejszych osiek rywalizacja odbywała się na najwyższym poziomie. Zwyciężył Adam Węglowski – kierowca Hondy Civic Type-R(FN2) R3, który nad drugim Jakubem Marnikiem (Renault Clio III R3) miał minimalną przewagę 3,55 s, co oznacza że Adam był szybszy tylko o 0,09 s na kilometrze oesowym. Podium uzupełnił Marcin Marciniec w swoim Renault Clio IV R3T, na mecie jego strata do Węglowskiego wynosiła tylko 11.60 s. Niewielkie różnice czasowe pokazują jak zażarta jest walka o końcowe tryumfy w rajdach zaliczanych do WRSMŚl.
Kierowcy w przednionapędowych samochodach z klasy R2 nie mają szans z Wojtkiem Komorkiem. Zawodnik AK Sport WRT na swoje konto zapisał trzecie zwycięstwo w tym sezonie! Jest to nie lada wyzwaniem w tak mocno obsadzonej klasie słabszych osiek. Tym razem Wojtek pokonał Michała Walkowskiego (Opel Adam R2) o niecałe 43 s. Trzeci był Artur Hazuka, który bronił podium do ostatniego kilometra tegorocznego Rajdu Śląska. Na mecie Różnica miedzy Arturem a Mariuszem Domanusem wynosiła tylko 0,36 s na korzyść Artura.
W klasie historycznej rywalizację zdominował Tomek Wach i nad drugim Bartkiem Dziokiem (FSO Polonez 2000 Gr4) miał blisko 3 minuty przewagi na mecie w Chorzowie. Kierowca zasłużonego Poldka dzielnie walczył i pokazał ze takim historykiem również można coś ugrać. Drugim zawodnikiem za sterami Poloneza był Marek Kor, który uzupełnił podium ze strata 1:44 s do Bartka.
Rywalizacja w klasie Maluszków była również emocjonująca i na mecie oglądaliśmy 4 Fiaty 126p. Wygrał Janusz Boruta z przewagą 1min i 8s nad Justyną Rajewską, podium uzupełnił Maciej Zawisza ze stratą prawie 13 s do drugiego Malucha w klasie. Niezmiernie się cieszymy, że możemy jeszcze oglądać te zapomniane już powoli klasyki na rajdowych odcinkach.
Teraz mała przerwa wakacyjna na przygotowanie swoich rajdówek i wykonanie niewielkich modyfikacji. Do zobaczenia już 18 września na starcie Rajdu Wisły czyli czwartej Rundy WRSMŚl 2018.