Do mrożących krew w żyłach scen doszło na jednej ze stacji paliw w woj. wielkopolskim. Pewien mężczyzna wylał z dystrybutora benzynę, a następnie ją podpalił.
Mogło dojść do ogromnej eksplozji
Do zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek w Poznaniu. Na nagraniu zarejestrowanym przez kamery monitoringu widać, jak zakapturzony człowiek wylewa na asfalt spore ilości benzyny (około 20 litrów, jak potwierdzili później pracownicy stacji). Następnie, dla zabawy mężczyzna podpalił paliwo i uciekł.
Na szczęście pożar udało się szybko ugasić, a podpalacza – szybko ująć. Policjanci z Wildy ustalili sprawcę w mgnieniu oka. Teraz piroman-amator spędzi najbliższe 3 miesiące w areszcie. O tym jaką karę poniesie zdecyduje w najbliższym czasie sąd.