O drogowym chamstwie na tym portalu napisane zostało już chyba wszystko. Będziemy jednak „cisnąć” ten temat dalej, bo niestety – jest on niewyczerpany. To co zrobił kierowca tego pickupa, powinno być karane w najsurowszy możliwy sposób.
Esencja drogowej agresji
Drogowa agresja czyli inaczej „Road Rage” jest wypadkową wielu czynników. Stres, rywalizacja i pośpiech to główne z nich. Aktualnie na drogach całego świata porusza się około półtora miliona samochodów i ciężarówek – i stale ich przybywa. Eksperci szacują, że do 2040 roku liczby te mogą się nawet podwoić.
Jak nie trudno jest się domyśleć, wzrost natężenia ruchu na drogach i wydłużający się z tego powodu czas dojazdu, są główną przyczyną szeroko pojętej drogowej agresji.
Należy jednak pamiętać, że chwila w której podejmiemy decyzję o zrobieniu komuś na złość – może decydować o życiu tej osoby. Najwyraźniej zapomniał o tym kierowca tego pickupa, który celowo i z pełną premedytacją staranował motocyklistę.
Zdarzenie zostało zarejestrowane przez innego kierowcę jednośladu, więc w tym przypadku policja najpewniej nie będzie miała problemu z namierzeniem tego buraka. Na szczęście motocyklista był ubrany w profesjonalny sprzęt, dzięki czemu wyszedł z tego incydentu niemal bez szwanku.