Choć to bardzo okrutne, śmierć to doskonały biznes. Doskonale zdają sobie sprawę z tego właściciele pewnej firmy z Midlands w Wielkiej Brytanii, którzy postanowili przebudować Subaru Imprezę STi na… karawan.
Ostatnia podróż na sportowo
To niestety nie jest dla nas dobra wiadomość… ale pewnego dnia wszyscy będziemy musieli rozstać się z tym światem. To nieuniknione. I, co do zasady, nasza ostatnia podróż samochodem to ta, która odbywa się na pogrzebie. Oczywiście nie jest to fajna perspektywa, głównie dlatego, że po pierwsze – nie będziemy za kierownicą, a po drugie – jest wysoce prawdopodobne, że znajdziemy się w mało ciekawym samochodzie.
Tutaj z pomocą przychodzi firma pogrzebowa z Midlands, która postanowiła zaadoptować mocarne Subaru Impreza STi na… karawan.
„Przedstawiamy pierwszy w Wielkiej Brytanii samochód pogrzebowy Subaru Impreza. To doskonała opcja ostatniej podróży, dla wszystkich miłośników Subaru i sportów motorowych”. – możemy przeczytać na jednym z portali społecznościowych firmy.
Cóż… droga na cmentarz przy akompaniamencie kultowego boksera jest zdecydowanie lepszą opcją, niż ta w Mercedesie klasy E z dieslem pod maską. No i mamy też pewność, że napęd 4×4 dowiezie nas na miejsce nawet wtedy, gdy pogoda tego dnia również nie będzie nas rozpieszczać.
Ogromne podwyżki mandatów! Punkty zostaną z nami rok dłużej i nie będzie można już ich „zbijać”