Kimi Raikkonen to wyjątkowy kierowca, którego uwielbia bardzo wielu fanów Formuły 1 – i nie tylko. Jego lekki styl życia pokazuje, że można być gwiazdą światowego formatu, a przy tym normalnie żyć. Nawet wybryki alkoholowe nie są w stanie dać skazy na wizerunku.
Ba, w tym przypadku potrafią one nawet ubarwić w wyjątkowy sposób wizerunek. I bez wątpienia nie każdemu kierowcy takie wybryki wpłynęłyby ”pozytywnie” wpłynęłyby na jego wizerunek.
Kimi Raikkonen imprezy, alkohol i dobra zabawa
Fin bez ogródek przyznaje, że alkohol pomaga mu w koncentracji i go uspokaja. Inna kwestia, że większe ilości sprawiają, że przemienia się w dusze towarzystwa z człowieka, który raczej zawsze woli stać z boku i obserwować.
– Moje życie jest stresujące ze względu na wybrany zawód. Wiem, że trudno to innym zrozumieć, ale gdy wypiję, uspokajam się i oczyszczam głowę. Potem mogę startować w wyścigach bez żadnych obciążeń – powiedział Raikkonen.
Fin wspomina swój wyścig w Hiszpani
Raikkonen w 2012 roku jak sam opowiada pił alkohol przez 16 dni z rzędu. Musiał przerwać imprezowanie, bowiem w jego kalendarzu pojawił się ”’nagle” wyścig Formuły 1 w Hiszpanii.
– Przerwałem, bo musiałem jechać na GP Hiszpanii. I co? Zająłem trzecie miejsce! To chyba najlepszy dowód na to, że mi alkohol nie przeszkadza – powiedział.
Kimi Raikkonen zaskoczył swoją deklaracją. Problemy dla Roberta Kubicy?