Ferrari nie będzie już posiadało tak istotnego wpływu na Formułę 1 jak miało do tej pory. FIA wprowadziła zmianę w regulaminie, a na jej mocy prawo weta ze strony ekipy z Maranello nie będzie nic znaczyło.

Międzynarodowa Federacja Samochodowa ma od teraz możliwość wprowadzania zmian przy wsparciu większości zespołów Formuły 1. Oznacza to, że prawo weta Ferrari nic nie będzie znaczyło ponieważ osiągnięcie jednomyślności nie będzie już konieczne.

”Klauzula ochronna przełamie obecny wymóg uzyskania jednomyślnej zgody wszystkich zawodników na zmianę przepisów w ramach poszczególnych mistrzostw FIA, pucharów itp. W ten sposób umożliwiając FIA, w pewnych wyjątkowych okolicznościach, modyfikację przepisów z krótszym okresem wypowiedzenia. Jak i za zgodą większości uczestników prawidłowo zgłoszonych do mistrzostw FIA, pucharu etc., o których mowa” – czytamy w oświadczeniu FIA.

Od teraz artykuł 18.2.4 Kodeksu Sportowego stanowi, iż: Można zastosować krótsze okresy wypowiedzenia niż te wymienione powyżej. Oczywiście pod warunkiem, że uzyskana zostanie jednomyślna zgoda wszystkich uczestników prawidłowo zgłoszonych do danych Mistrzostw, Pucharu, Trofeum, Wyścigu lub serii. Jednak w wyjątkowych okolicznościach – jeśli FIA uzna, że ​​zmiana ta jest niezbędna dla ochrony danych mistrzostw, pucharów, trofeum, wyzwania lub serii, wystarczy zgoda większości prawidłowo zgłoszonych uczestników.

Ferrari walczy z dużymi ograniczeniami

Obecnie między zespołami trwa gorąca dyskusja w kontekście ograniczeń limitu budżetu na kolejne sezony. Mniejsze zespoły chcą, aby znacznie drastyczniej obniżyć koszta, w związku z faktem panującą epidemią koronawirusa.

Duże teamy takie jak Ferrari, Mercedes i Red Bull Racing są przeciwne takim zmianom. Tłumaczą się one tym, że prace rozwojowe i badawcze kosztują, a bez tego rozwój F1 nie będzie możliwy. Jeżeli FIA będzie chciała wprowadzić większe ograniczenia, nowy regulamin z pomocą większości zespołów będzie mógł na to pozwolić.