Na niemieckich forach motoryzacyjnych ujawniono zdjęcie prototypu przyszłorocznego BMW serii 4. Obiektem żywiołowej dyskusji jest tradycyjnie gigantyczny grill.
Ogromne nerki zaprezentowane podczas ostatniego w historii salonu samochodowego we Frankfurcie na BMW Concept 4 wciąż czekają na swoją rzeczywistą premierę na modelu produkcyjnym. Stylizacja wywołuje sporo kontrowersji i wiele osób wciąż czeka na to jak finalnie może wyglądać ten charakterystyczny dla BMW element.
Szpieg, który odważył się ujawnić fragment auta, udowadnia, że BMW nie zamierza zmniejszać nerek pod presją. Zresztą potwierdzał to już wcześniej główny projektant marki, Adrian van Hooydonk. Holender sugerował, że bez tak radykalnej zmiany designu BMW nie zachowa elementu unikatowości, który zawsze wyróżniał bawarskiego producenta.
Adrian van Hooydonk: Gdy tylko staniesz w bezruchu, stajesz się łatwym celem. Rynek jest teraz bardziej konkurencyjny niż kiedykolwiek wcześniej. Jednak najtrudniejszą rzeczą do zrobienia jest wprowadzenie zmian, gdy odnosisz sukcesy. Lecz jeśli już ich nie masz, ludzie natychmiast zwracają uwagę na konieczność zmian, ale wtedy jesteś już w trybie paniki.
Ponieważ zdjęcie szpiegowskie odsłania tylko jedną część frontu auta, ktoś pokusił się o zrobienie odbicia lustrzanego widocznej połowy. Dzięki temu uzyskaliśmy dość wiarygodną wizualizację tego, jak w praktyce może prezentować się fasada BMW serii 4. Choć część grilla przykryta jest folią, można pokusić się o stwierdzenie, że to całkiem zgrabny design.
To co rzuca się w oczy to nowa struktura kratki wlotu powietrza, która jest nieco inna od tej, którą zaprezentowano we Frankfurcie. Widać także, że niemałą część grilla zasłania wspornik na tablicę rejestracyjną (dowcipnisie żartują, że została zjedzona przez grill!). W takiej konfiguracji można sobie wyobrazić, że do tej przełomowej stylizacji szybko da się przywyknąć.
Ujawniono także kawałek designu tyłu auta. Fotograf uwiecznił m.in. kształt tylnej lampy. Pokazał przy tym muskularną rzeźbę, na którą składają się sportowe dodatki, jak kanały przepływu powietrza oraz masywny dyfuzor, który jak można się spodziewać będzie osadzony między dwiema końcówkami wydechu.
Wciąż nie ma potwierdzenia, co znajdzie się pod maską nowej generacji serii 4. Spekuluje się, że początkowo będą dostępne turbodoładowane jednostki o pojemności 2 litrów (4 cylindry, ok. 259 KM mocy i 400 Nm maksymalnego momentu obrotowego) oraz 3 litrów (6 cylindrów, ok. 387 KM i 500 Nm).
Kolejnym etapem będzie zapewne premiera nowego BMW M4, które ostatnio zostało uchwycone przez szpiegów w maskującym oklejeniu. Tam mówi się o wykorzystaniu 3-litrowego silnika MTwinPower Turbo, który ma zapewnić około 480 KM oraz 599 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Oczekiwana jest także wersja Competition, która może dostarczyć frajdy za sprawę ok. 510 KM oraz aż 599 Nm momentu.
Są zdjęcia szpiegowskie nowego BMW M4. Gigantyczny grill nie będzie jedyną nowością