Czwarty oes Rajdu Monte Carlo skończył się fatalnie dla Otta Tanaka. Mistrz świata WRC jadący Hyundaiem wypadł z trasy i dachował. Zdarzenie wyglądało koszmarnie. W tej sytuacji to cud, że Estończykowi i jego pilotowi nić się nie stało.
Dosłownie chwilę temu w sieci pojawił się film nakręcony (najprawdopodobniej) przez jednego z polskich kibiców, który znajdował się na trasie feralnego odcinka. Nagranie pokazuje wypadek z nieco innej perspektywy.