Szef Red Bull Racing nie ukrywa zadowolenia z faktu, że posiada w swoim zespole kierowcę, który jest w stanie walczyć o tytuł mistrza świata Formuły 1. Christian Horner ma jednak świadomość, że aby tak się stało Max Verstappen musi posiadać odpowiednie narzędzie do pracy.
Teraz wszyscy w ekipie Red Bull Racing pracują nad tym, aby bolid jakim będą dysponowali w 2020 roku był jak najbardziej konkurencyjny dla Ferrari i Mercedesa. Końcówka sezonu pokazała, że są już od tego o krok. Holender w końcówce sezonu wygrał Grand Prix USA i Brazylli, a na sam koniec w Abu Zabi lepszy okazał się od niego tylko mistrz świata.
Christian Horner: Max jest w takiej formie, że mogę z całą pewnością stwierdzić, iż spokojnie byłby w stanie walczyć o mistrzostwo świata. Teraz piłeczka znajduje się po naszej stronie – musimy dać mu bolid, z którym będzie w stanie tego dokonać. Jeśli nam się uda, to nie mam żadnych wątpliwości, iż Max będzie w stanie rywalizować jak równy z równym z Lewisem, Mercedesem i Ferrari. Jest na tym samym poziomie. Jego forma jest fantastyczna i wierzę, że obecnie pod tym względem nikt mu nie dorównuje.
Od zakończenia ery sukcesów Sebastiana Vettela w Red Bullu i rozpoczęcia dominacji Mercedesa w związku z nadejściem ery hybrydowej, rok 2020 może okazać się wielkim powrotem w walce o zwycięstwa.
Christian Horner: Jesteśmy w najlepszej sytuacji od zmiany przepisów przed sezonem 2014. Filozofia Red Bulla, według której inwestujemy w młodych kierowców, ponownie zaczyna się spłacać. Mamy ekipę, która jest gotowa stanąć w szranki z najlepszymi. W naszym zespole czuć napięcie i oczekiwanie. Czujemy, że musimy wykorzystać impet, jakiego nabraliśmy w 2019 roku.
Aby jeszcze bardziej zespół mógł być uskrzydlony na pewno potrzebuje mocnego wsparcia w postaci drugiego kierowcy. Bez wątpienia jest to obecne najsłabszy punkt Red Bulla.
Robert Kubica bliski kontraktu w Formule 1. Nie będzie to ani Haas ani też Racing Point!