Brytyjski „Autosport” cytuje szefa zespołu Haas F1 Team, który potwierdza, że prowadzi rozmowy z managmentem Roberta Kubicy. Polak jest rozważany do roli trzeciego kierowcy oraz prac w symulatorze.
Uczestnik 91 grand prix F1 miałby jednocześnie szansę jazdy przyszłoroczny samochodem ekipy Haasa w wybranych piątkowych sesjach treningowych. – Musimy to zrobić, ponieważ w przeciwnym razie nie ma sensu wsadzać do symulatora kogoś, kto nie może zrobić korelacji – zauważa Guenther Steiner.
Menedżer Haasa zauważa, że na ewentualne porozumienie trzeba będzie jeszcze poczekać, ponieważ przyznaje, że nie zna planów Kubicy poza tym, że chce opuścić Williamsa. Zatrudnienie 34-latka może być atrakcyjne finansowo, ponieważ PKN Orlen zapowiedział, że pozostanie w Formule 1, zatem będzie chciał wykupić powierzchnię reklamową w nowym zespole Kubicy.
Jednocześnie należy pamiętać, że pochodzący z Krakowa kierowca cieszy się dużą reputacją na padoku ze względu na swoją wiedzę. Z jego doświadczeniem jest jednym z najlepszych kandydatów do prac rozwojowych w symulatorze oraz na testach. – Nigdy z nim nie pracowałem, ale znam wielu ludzi, którzy mieli z nim styczność i wszyscy go bardzo szanują – powiedział Steiner.
Szef Haas F1 Team wiele zawdzięcza dwukrotnemu mistrzowi świata WRC
W ostatnich dniach pojawiły się także spekulacje o tym, że obóz Kubicy jest blisko podobnego porozumienia z teamem Racing Point. Lawrence Stroll, który mógł obserwować Polaka w tej roli w 2018 r. w Williamsie, miałby chętnie skorzystać z jego doświadczenia w rozwoju ekipy z Silverstone.
BBC: Robert Kubica zostanie trzecim kierowcą Racing Point w 2020 roku!