Uciekał BMW przed policją i wleciał w krzaki. Okazało się, że był na haju

Uciekał BMW przed policją i wleciał w krzaki. Okazało się, że był na haju

00083CTWG3223BAI-C122-F4

Podaj dalej

Kilka dni temu policjanci drogówki z Jeleniej Góry zauważyli BMW, którego kierowca na ich widok gwałtownie przyspieszył. Postanowili ruszyć za nim w pościg. Wynik kontroli okazał się dosyć ciekawy.

Po przejechaniu około 5 km w Świdniku, najprawdopodobniej w wyniku nadmiernej prędkości kierowca BMW stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i zatrzymał się na łące. Tam też został zatrzymany. Kierującym okazał się 21-letni mieszkaniec powiatu kamiennogórskiego, który jechał z dwójką pasażerów w wieku 19 i 22 lat. Nikomu nic się nie stało.

Okazało się, że samochód nie posiadał od ponad 4 lat badań technicznych. W aucie wyraźnie czuć było zapach marihuany. Kierowca przyznał, że 2 godziny wcześniej palił skręta. W związku z tym pobrano mu krew do badań.

Teraz 21-latkowi za popełnione przestępstwa grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Jeżeli badania potwierdzą, że kierował pojazdem będąc pod wpływem środków psychoaktywnych, odpowie on również za to przestępstwo.

Źródło: Policja

Wóz bojowy straży pożarnej pędząc na sygnale wjechał w ścianę domu [wideo]

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News