Najwidoczniej głośny tragiczny wypadek z udziałem Polaków na terenie Słowacji z ubiegłego roku był kiepską przestrogą dla innych naszych rodaków. Tym razem na szczęście pirackie wyczyny przerwała policja, a nie wypadek.
Kierowcy trzech Audi, którzy urządzili sobie wyścig na terenie Słowacji, zostali ukarani mandatami. Co ciekawe, były to mandaty jedynie za brak założonych tablic rejestracyjnych. Pseudo kierowcy wyścigowi postanowili je zdjąć, aby uniknąć mandatów z fotoradarów.
Pomysł okazał się jednak dosyć słaby. Trzy pędzące Audi bez tablic szybko przykuły uwagę innych uczestników ruchu, którzy powiadomili policję. Ta z kolei niezwłocznie namierzyła nieodpowiedzialnych kierowców i ich zatrzymała. Na szczęście dla Polaków sprawa zakończyła się tylko mandatami. Pewnie uczestnicy z głośnego zdarzenia z ubiegłego roku by potwierdzili, że słowacki areszt nie należy do najprzyjemniejszych miejsc na świecie.