Sebastien Loeb zwycięża drugi etap tegorocznego Rajdu Dakar z Pisco do San Juan de Marcona, pokonując drugiego na mecie Naniego Romę o zaledwie 8 sekund. Dla Francuza jest to jedenaste zwycięstwo etapowe w Dakarze, a pierwsze w tym roku.
Liczący 342 kilometry oesowe drugi etap Rajdu Dakar przywrócił wiarę kibicom Sebastiena Loeba. Startujący po raz pierwszy bez fabrycznego wsparcia w południowo-amerykańskim klasyku zawodnik wczorajszy 80-kilometrowy etap zakończył dopiero na 13. pozycji. Kierowca powracający do cyklu WRC komentował jednak, że nie chciał podejmować zbędnego ryzyka, a właściwa rywalizacja rozpocznie się dopiero dziś. Obiecał, że drugiego dnia da z siebie wszystko i słowa dotrzymał.
Ogromnego pecha na trasie dzisiejszego etapu miał Stephane Peterhansel. „Mr. Dakar” utknął na 109. kilometrze i stracił około 17 minut na wydostanie się z pułapki. Ostatecznie najbardziej utytułowany zawodnik piaszczystego maratonu finiszował ze stratą 15 minut do Loeba.
Na finałowych kilometrach Nani Roma przyspieszył, dzięki czemu udało mu się zepchnąć na trzecie miejsce Bernharda ten Brinkego, który przez zdecydowaną większość czasu znajdował się dziś na fotelu lidera. Pierwszą trójkę przedzieliła dziś zaledwie 1 minuta i 20 sekund.
O szczęściu nie może mówić dziś również Kuba Przygoński. Świeżo upieczony zdobywca Pucharu Świata FIA w Rajdach Terenowych już na pierwszym checkpoincie zameldował się ze stratą ponad 5 minut – nie znamy jeszcze dokładnej przyczyny jego problemów, jednak wiemy, że zawodnik Orlen Team kilka razy zatrzymywał się na trasie. Ostatecznie jego strata na mecie wyniosła 11 minut, co pozwoliło na ukończenie 2. etapu na 13. miejscu – przed ubiegłorocznym zwycięzcą, Peterhanselem.
Najszybszą piątkę w podróży do San Juan de Marcona uzupełnili nowy lider rajdu Giniel de Villiers – (Toyota Hilux) oraz Yazeed Al-Rajhi (Mini John Cooper Works Buggy). Tuż za nimi sklasyfikowano Cyrila Despres i zespołowego kolegę Loeba z PH-Sportu – Harry’ego Hunta.
Jeden z faworytów do zwycięstwa, Carlos Sainz, który na trasę wyruszał jako drugi, ukończył dzisiejszy etap z prawie 5-minutową stratą do swojego byłego kolegi z zespołu. Hiszpan został sklasyfikowany na 8. miejscu, wyprzedzając Nicolę Fuchsa i Władimira Wasiliewa.
Na mecie zameldowali się również Aron Domżała i Maciej Marton w Toyocie Hilux. Druga polska załoga została sklasyfikowana na 14. miejscu, tuż za Jakubem Przygońskim. Strata załogi Hiluxa do drugiego Polaka wyniosła dziś zaledwie 10 sekund.