Aleksiej Łukjaniuk i Aleksiej Arnautow całą popołudniową pętlę Rajdu Rzymu przejechali z uszkodzonym tylnym stabilizatorem Forda Fiesty R5, ale utrzymali fotel lidera piątej rundy Rajdowych Mistrzostw Europy.

Rosyjska załoga po OS5 prowadziła już z ponad półminutową przewagą, ale ostatecznie na koniec dnia mają w zapasie 15,8 sekundy nad Giandomenico Basso i Moirą Luccą (Škoda Fabia R5). Liderzy rundy mistrzostw Włoch wygrali 2 odcinki specjalne na drugiej pętli i wyprzedzają Fabiana Kreima i Franka Christiana o 24,6 sekundy.

Tylko 1,4 sekundy do mistrzów Niemiec tracą Grzegorz Grzyb i Jakub Wróbel w kolejnej Fabii R5. Polacy na popołudniowej pętli trzykrotnie zameldowali się na oesowym podium, wyprzedzając w sportowej walce Giandomenico Basso i Davida Castiglioni (Peugeot 208 T16 R5). Kapcie wyeliminowały z walki o podiu Chris Ingrama (Fabia R5) i Simone Campedelliego (Fiesta R5), który nie ukończył dnia.

Wydawało się, że liderzy klasyfikacji ERC Bruno i Hugo Magalhãesowie odniosą zwycięstwo oesowe na 2,54-kilometrowej próbie Pico Superstage, która zakończyła sobotnie zmagania. Lepsi okazali się jednak Andrea Crugnola i Danilo Fappani (Ford Fiesta R5).  Portugalczycy zajmują szóstą lokatę, a ich przewaga w punktacji sezonu nad Łukjaniukiem i Arnautowem zmniejszyła się o 5 punktów (aktualna różnica to 10 punktów).

Etapu nie ukończyli Łukasz Habaj i Daniel Dymurski. Na piątym odcinku specjalnym zmieniali koło, a awarii uległo wspomaganie kierownicy. Załoga Forda Fiesty R5 wycofała po pierwszej próbie drugiej pętli.

Rally di Roma Capitale 2018 – po OS8 (czołówka)