Pierwsze zmagania w Rajdzie Cypru są już za nami. Zawodnicy pokonali odcinek testowy oraz kwalifikacyjny i za każdym razem równych nie miał sobie Nasser Al-Attiyah. Jedyni zgłoszeni do tego rajdu Polacy, Hubert Ptaszek i Maciek Szczepaniak mają za sobą spokojny start, w którym zawsze plasowali się w pierwszej dziesiątce.
Cypryjska rywalizacja rozpoczęła się od dwóch przejazdów odcinka testowego – Kalo Chorio. Próba o długości nieco ponad 6 kilometrów przyniosła nam odpowiedzi na pierwsze pytania. Za pierwszym razem najlepszym czasem popisał się Nasser Al-Attiyah, tuż za nim był Juuso Nordgren, zaś podium skompletował Aleksiej Łukjaniuk. Skład pierwszej trójki był dokładnie taki sam podczas drugiego przejazdu, jednak tym razem Łukjaniuk wskoczył przed Nordgrena. Cały czas jednak nie do pokonania był Al-Attiyah.
Jeśli chodzi o Huberta Ptaszka i Maćka Szczepaniaka, to polski duet zajął kolejno 8. oraz 7. miejsce, przywożąc za sobą za każdym razem m.in. Norbert Hercziga, drugiego w Rajdzie Akropolu. Wspominaliśmy już wcześniej o trójce Al-Attiyah, Nordgren oraz Łukjaniuk, a dodając do nich jeszcze zwycięzcę z Grecji, Bruno Magalhaesa, mamy skład, z którym w normalnych warunkach ciężko będzie rywalizować. Do tego dochodzą jeszcze miejscowi, m.in. Alexandros Tsouloftas i Simos Galatariotis. Czy zatem 7. miejsce, tuż za wymienionymi zawodnikami, to dobry prognostyk dla Ptaszka przed początkiem rajdu? Wydaje się, że jak najbardziej tak!
Przejdźmy jednak do odcinka kwalifikacyjnego, bo to on był dzisiaj najważniejszy. Najlepszy wynik widniał tam po raz trzeci tego dnia przy nazwisku Nassera Al-Attiyaha. 1,8 s. z tyłu na drugim miejscu mamy Juuso Nordgrena, z kolei 2,5 s. stracił trzeci Aleksiej Łukjaniuk. To właśnie ta trójka będzie miała pierwszeństwo w wyborze pozycji startowej do pierwszego etapu, co w przypadku takiego rajdu, jak ten na Cyprze, może mieć kluczowe znaczenie dla przebiegu rywalizacji.
Wszystko wskazuje na to, że całkiem dobrą pozycję startową będą mieli też Hubert Ptaszek i Maciek Szczepaniak. Oni na kwalifikacyjnym zajęli bowiem 8. miejsce, więc należy się spodziewać, że będą startowali gdzieś w połowie stawki. Pierwszy test imprezy, OS1 Kellia 1 wystartuje jutro o godzinie 7:58 czasu polskiego.
fot. Marcin Rybak