Nie jest żadną tajemnicą, że rywalizacja kierowców Formuły 1 w trakcie Grand Prix Rosji uchodzi za jedną z najmniej atrakcyjnych w kalendarzu. Wszystko ze względu na specyfikę toru w Soczi. Liberty Media prosiła organizatorów o uatrakcyjnienie wyścigów tym, że zamiast asfaltowej drogi poza torami, pojawią się żwirowe pułapki.
Umieszczenie żwirowych pułapek wokół Parku Olimpijskiego nie przypadło jednak organizatorom do gustu. Powód wydaje się dość oczywisty – ogromne koszty związane z przebudową. Inna kwestia, że w tym miejscu nie odbywa się wyłącznie rywalizacja kierowców Formuły 1.
– Organizatorzy mistrzostw chcą podnieść poziom rozrywki na torze, więc zostaliśmy poproszeni o zastąpienie asfaltowych poboczy w kilku zakrętach. Dla nas to jest jednak nie do zaakceptowania. Formuła 1 ściga się tu przez jeden weekend, a tor funkcjonuje przez cały rok i powinien być przyjazny dla prywatnych klientów. Incydent amatora w żwirowej pułapce to gwarancja uszkodzonego lakieru na samochodzie. Usłyszeliśmy od Liberty Media, że obiecają przemyśleć to i wrócić z innymi sugestiami, ale do tej pory nic się nie wydarzyło. Organizatorzy wyścigów we Francji oraz w Abu Zabi są w podobnym położeniu – powiedział Sergiej Worobjow, promotor wyścigu z ramienia Rosgonki.
Worobjow zdradził również, że za kilka lat, gdy kalendarz Formuły 1 ulegnie powiększeniu, jest bardzo możliwe, iż rok po roku rywalizacja w Soczi będzie odbywała się naprzemiennie z torem Igora Drive pod Sankt Petersburgiem.
Rosjanie mają świadomość, iż niemożliwe jest to, aby u nich w kraju odbywały się dwie rundy rywalizacji w ciągu jednego sezonu. Zmiana toru co roku ma być najlepszym rozwiązaniem w tym przypadku.