Lamborghini SVJ szybko stanie się obiektem westchnień małych i dużych chłopców, a właścicielami tej bestii pewnie zostanie tylko bardzo nieliczna grupa ludzi, z czego większość z nich śpi na ropie. Mimo to przyjrzyjmy się temu włoskiemu cudowi na kołach.
Oficjalna premiera Lamborghini będzie miała miejsce w trakcie tygodnia Monterey Car Week. Zostanie on zaprezentowany podczas konkursu piękności na Pebble Beach. Mamy jednak to szczęście żyć w XXI wieku, w którym ciężko coś ukryć i wiele faktów wychodzi na światło dzienne, szybciej niż powinno. Właśnie dlatego na Instagramie znalazło się zdjęcie Lamborghini Aventadora Superveloce Jota.
SVJ aktualnie jest najszybszym samochodem produkcyjnym na Północnej Pętli toru Nurburgring, gdzie osiągnęło czas 6 minut 44 sekund. To wynik o 2 sekundy lepszy od Porsche 911 GT2 RS. Pisaliśmy o tym już jakiś czas temu tutaj: klik.
Pod maską znajdziemy silnik V12 o pojemności 6,5 litra. Nie znamy jeszcze szczegółów, ale mówi się, że silnik zyskał dodatkowe 20 KM w stosunku do wersji SV. Jeśli dodamy do tego lepszą aerodynamikę, to możemy spodziewać się pięknych rezultatów. Przypomnijmy, że do tego dochodzi także napęd na cztery koła.
Szejkowie pewnie już w myślach przemierzają nim pierwsze kilometry i marzą o dołączeniu go do swojej kolekcji. W sumie nic w tym dziwnego bowiem model ten jest także wyjątkowy pod innym względem. Jest to prawdopodobnie ostatnie Lambo z wyłącznie silnikiem spalinowym. Następca Aventadora, którego spodziewamy się w 2022 roku będzie już hybrydą.
