22 lutego 2020 r. Silverstone Auctions zaoferuje do licytacji kilka zjawiskowych samochodów. Pisaliśmy już o prototypie Forda Sierra RS500 Cosworth, ale to co powinno spędzać sen z powiek fanom rajdów to autentyczny samochód WRC.
Pod młotek idzie bowiem eksfabryczne Subaru Impreza S12B WRC’07. Tym samochodem kilka rajdów w sezonie 2007 przejechali Petter Solberg i Phil Mills. Choć tą ewolucją (tzw. hawk eye) japoński producent nie wygrał nigdy rundy Rajdowych Mistrzostw Świata, to posiada status kultowy.
Impreza z numerem nadwozia 14 została po raz pierwszy użyta przez byłych mistrzów świata w Rajdzie Portugalii 2007. W debiucie egzemplarz pozwolił na wywalczenie drugiego miejsca, choć było to możliwe tylko dzięki absurdalnej karze 5 minut dla załóg Forda za zbyt grube tylne boczne szyby w Focusach RS WRC’06. Homologowany limit przekroczono o… 0,5 mm (słownie pół milimetra).
Po rozczarowującym sezonie 2006 z Imprezą S12 WRC, wierzono w to, że ewolucja S12B pozwoli wybić się z dołka marce spod znaku plejad. Jednak Solberg zdołał wywalczyć później już tylko jedno podium, konkretnie trzecie miejsce w Rajdzie Akropolu. W użyciu ponownie był egzemplarz nr 14 z rejestracją FT56 SRT, który ostatecznie wygrał tylko 7 oesów w WRC.
W międzyczasie za jego kierownicą gościnnie usiadł m.in. Colin McRae, który poprowadził je w Goodwood Festival of Speed. Jednak po sezonie 2007 auto trafiło w prywatne ręce, a na oesach WRC trzykrotnie wystawił je wówczas 20-letni Mads Ostberg. Młody Norweg zaszokował wtedy świat notując drugi czas na słynnym odcinku Myherin, a zwycięstwo oesowe o 2 sekundy odebrał mu wtedy Jari-Matti Latvala (Ford Focus RS WRC’07).
Obecnie to słynne Subaru Impreza S12 WRC’07 znowu nabrało legendarnego kolorytu z czasów Subaru World Rally Team (choć w tamtym czasie Subaru miało logotypy BF Goodrich zamiast Pirelli). Pojazd posiada złoty paszport techniczny FIA i jest w idealnej kondycji. W doprowadzeniu go do tego stanu pomagali eksperci z firmy Prodrive, która przed laty prowadziła fabryczny program w rajdach dla Subaru.
Jedynym odstępstwem od historycznej konstrukcji jest przekładka kierownicy na prawą stronę, ale ten proces można odwrócić (auto użytkowano tylko na wyspach brytyjskich). Pod jego maską osadzony jest jednak oryginalny boxer EJ207 o pojemności 1997 cm3. Turbodoładowana (twin-scroll, ciśnienie 2 bary) jednostka wystrojona jest na 300 KM i charakteryzuje się 589 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Jak w przypadku każdego Subaru WRC z XXI w. napęd na cztery koła jest przekazywany za pomocą półautomatycznej skrzyni Prodrive ATM. Posiada ona 6 przełożeń z charakterystyczną łopatką po prawej stronie kierownicy do sekwencyjnej zmiany biegów. W razie awarii tego komponentu pojazd posiada tradycyjny lewarek w układzie H.
Pojazd jest przygotowany w specyfikacji asfaltowej z teleskopowymi amortyzatorami gazowymi Bilstein, chłodzonymi wodą. Układ napędowy wykorzystuje aktywny centralny dyferencjał, współpracujący z zeszperowanymi napędami przedniej i tylnej osi. Hydrauliczny hamulec ręczny w przypadku pociągnięcia dźwigni w kokpicie rozpina tylny dyfer, ułatwiając blokadę kół.
Ten niesamowity pojazd zgarnie ten, kto da najwięcej. Organizator aukcji szacuje cenę sprzedaży auta na 180-210 tys. funtów. W praktyce trzeba mieć w zapasie co najmniej milion złotych. Jakby ktoś go znalazł, proszę o informację, bo zgubiłem.