Dużym brakiem wyobraźni wykazał się pewien mężczyzna, który w drugi dzień świąt jechał niemiecką autostradą A4 na elektrycznej hulajnodze. O tym niecodziennym zdarzeniu niezwłocznie poinformowali kierowcy, którzy zawiadomili dyżurnego policji.
Patrol policji w kilka minut udał się na miejsce i szybko zlokalizował poruszającą się po autostradzie hulajnogę. 27-latek tłumaczył, że znalazł się na tej drodze przypadkiem. Cały czas szukał zjazdu, aby opuścić autostradę, lecz wcześniej zatrzymała go policja.
Niemieckie media informują, że mężczyzna poruszając się na hulajnodze trzymał w ręku puszkę piwa. U młodego mężczyzny wykryto 1,3 promila alkoholu we krwi. To ponad dwa razy więcej niż ustawowy limit dla kierowców samochodów.
Przed pierwszym śniegiem: tanie “gruzy” do amatorskiego driftu
Mężczyzna usłyszał już zarzuty za jazdę pod wpływem alkoholu na elektrycznej hulajnodze po autostradzie. Przypadek ten pokazuje, że święta jak co roku przynoszą funkcjonariuszom przeróżne nietypowe historię, w których muszą interweniować.