Jeśli myślicie, że najbogatsi ludzie tego świata nie mają żadnych problemów, to jesteście w błędzie. Przykładowo właściciele Lamborghini Centenario muszą udać się do salonów po nowe naklejki do swoich samochodów.
Wyobraźcie sobie, że producent tych luksusowych, potwornie szybkich i drogich samochodów nakleił na nie złe naklejki z informacją o ich dopuszczalnej masie całkowitej. Właśnie z tego powodu każdy z kilkunastu szczęśliwych właścicieli musi pojechać do ASO. Trzeba je po prostu wymienić. Sama naprawa, jeśli tak to można nazwać, jest darmowa i to dla posiadaczy Lambo dobra informacja, szczególnie biorąc pod uwagę te negatywne okoliczności.
Swoją drogą też od razu zaczęliście się zastanawiać jak można przeładować takie Lambo? W końcu to nie bus do 3,5 tony, ani nawet nie kombi. Przestrzeń ładunkowa znajdująca się z przodu samochodu pomieści zaledwie dwa kaski motocyklowe. Z drugiej strony cała akcja dzieje się w Stanach Zjednoczonych, więc jeśli któryś z milionerów postanowiłby przewieźć na dachu swojego samochodu np. pianino, to może jednak faktycznie lepiej go uprzedzić i ustrzec się tym samym procesu w sądzie?
Tak czy inaczej po naklejeniu odpowiedniej naklejki właściciele Lamborghini Centenario znów będą mogli pojechać na zakupy 759-konną maszyną, z pełną świadomością, ile kg towarów mogą do niej zapakować.
Tagi: Lamborghini Centenario, sportowe auta, akcja serwisowa,