Studyjne fotografie, które zdają się być oficjalnymi zdjęciami nowego Hyundaia i20 obiegły sieć, choć koreański producent wciąż nie potwierdził tego oficjalnie.
Trzecia generacja modelu będzie odsłonięta na salonie samochodowym w Genewie (5-15 marca). Nowa i20-tka szykowana na 2021 r. nabierze bardziej agresywnych kształtów, co ma zresztą związek z planami usportowienia hatchbacka segmentu B.
Na przykładzie bazowej wersji w oczy rzuca się powiększony grill, powiększone wloty powietrza czy tylne lampy w kształcie litery Z (połączone LED-owym pasem). Z tyłu widoczna jest także atrapa dyfuzora. Jak pokazują ujawnione zdjęcia, atrakcyjny design ma zapewnić także możliwość konfiguracji nadwozia w dwóch kolorach.
Wciąż niewiele wiadomo o specyfikacji technicznej. Oczekuje się, że pod maską znajdzie się 3-cylindrowy silnik 1.0 T-GDI oraz 4-cylindrowy 1.2 (bez turbo). W celu sprostania surowszym limitom emisji spalin, powinna pojawić się także wersja hybrydowa, która obniży średnią emisyjną i pomoże uniknąć płacenia kar.
Jednak najbardziej ekscytująco zapowiada się pierwszy w historii Hyundai i20 N, który testowano na Nurburgringu. Może być to nawiązanie do sukcesów marki, która z modelem i20 Coupe WRC zdobyła tytuł rajdowych mistrzów świata producentów. Typuje się, że pod maskę trafi 1,6-litrowa turbodoładowana 4-cylindrówka z mocą w okolicach 200 KM.