Australijski magazyn „Wheels” opublikował szpiegowskie zdjęcia Toyoty GR Yaris – nowego hot hatcha segmentu B, który ma być wyposażony w napęd na 4 koła. Pojazd mający być drogowym symbolem sukcesów marki w WRC został sfotografowany w Australii.
To właśnie na antypodach samochód miał zostać oficjalnie przedstawiony publiczności już 17 listopada. Prezentacja nie doszła do skutku z powodu odwołania Rajdu Australii, którego trasa została wówczas częściowo pochłonięta pożarami lasów Nowej Południowej Walii.
Premierę przesunięto na 10 stycznia, gdy w Japonii będą odbywać się targi Tokyo Auto Show. Obecny będzie tam również fabryczny zespół Toyota Gazoo Racing z najnowszą ewolucją wyczynowego Yarisa WRC oraz nowymi kierowcami na sezon 2020.
Birmingham odwołane dla #WRC. Promotor nie przedstawi na targach Autosport International zespołów fabrycznych, których zebrałyby się dwa, a w zasadzie jeden z Alzenau. Kolejny efekt Citroexitu, ale też wypięcia się Toyoty na prezentację promotora (wolą pokazać się w Japonii).
— Marcin Zabolski (@MarcinZabolski) December 5, 2019
Oprócz egzemplarza w malowaniu kamuflującym (znanym już z teaserów) na zdjęciach pojawił się także całkowicie „goły” GR Yaris. Widać na nich 3-drzwiowy egzemplarz najnowszej generacji, znacząco poszerzony od standardowej wersji. Większe błotniki oraz zderzak pozwoliły uzyskać szerszy rozstaw kół, które standardowo mają występować w rozmiarze 18-19 cali.
Być może przy tak muskularnej sylwetce GR Yaris mógłby posiadać nieco większy spojler, ale należy pamiętać, że to samochód do jazdy na co dzień. Duże skrzydło pogorszyłoby zapewne widoczność oraz wygenerowało zbędny opór. Nie można jednak wykluczyć fabrycznych akcesoriów dodatkowych, ponieważ pojazd ma stanowić bazę do budowy samochodów rajdowych opartych na seryjnych konstrukcjach.
Na zdjęciach nie zabrakło także wnętrza, które pokazuje lewarek do manualnej zmiany biegów oraz tradycyjną dźwignię hamulca ręcznego. To kolejne potwierdzenie tego, że pojazd ma mieć charakter bardziej rajdowy niż wyścigowy. Należy też oczekiwać, że komputer będzie oferował zróżnicowane tryby jazdy, które zapewnią zarówno opcję komfortową, jak i nastawioną na wydajność.
Warto także przypomnieć, że Toyota GR Yaris ma nie być żadną edycją limitowaną, a w pełni dostępną wersją w powszechnym katalogu producenta. Prezes marki, Akio Toyoda przyznał, że jego marzeniem było przywrócenie na rynek seryjnego samochodu o charakterystyce rajdowej, do czego inspiracją była Subaru Impreza z lat 90′ (którą sam w tamtym czasie trenował). Mówi się, że pod maską znajdzie się 3-cylindrowa jednostka 1.5 turbo.