Ogromna eksplozja gazu w Północnej Karolinie spowodowała śmierć jednej osoby. W katastrofie budowlanej ucierpiała też najprawdopodobniej największa na świecie kolekcja Porsche, zebrana przez Boba Ingrama.
Incydent spowodowany był przez czynnik ludzki. Pracownicy budowy w mieście Durham naruszyli w środę gazociąg. W następstwie tego błędu doszło do wybuchu, który pozbawił życie jednej osoby a 12 ciężko ranił. Zniszczony budynek sąsiadował z halą wypełnioną po brzegi największymi „perłami” marki ze Stuttgartu.
Photo from a bystander taken directly after the explosion pic.twitter.com/qbsKgGByqG
— Jason deBruyn (@jasondebruyn) April 10, 2019
Znajdowały się tam samochody z różnych epok, w tym m. in. 3 egzemplarze modelu 356, uważane za najstarsze na świecie.
Kolekcja składa się z 80 najrzadszych i najcenniejszych modeli z historii firmy i została opisana przez Porsche jako „zapierający dech w piersiach przegląd historii projektowania samochodów”.
Zakres szkód w kolekcji nie jest jeszcze znany, ale biorąc pod uwagę, że zawaliła się ponad połowa dachu magazynu, bez wątpienia jest on bardzo rozległy.