Jesteśmy w trakcie ostatniego weekendu Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski w tym sezonie. Zawodnicy najwyższej kategorii D4 mają już za sobą sesję treningową. Najlepszym wynikiem popisał się w niej wicelider mistrzostw, Mariusz Miękoś.
Kierowca Lamborghini Huracana od samego początku dyktował tempo treningu na Torze Poznań, stopniowo poprawiając swoje czasy okrążeń. Przez moment drugie miejsce zajmował powracający do rywalizacji w WSMP Radosław Kordecki, jednak później tempa zaczął nabierać już lider mistrzostw z zespołu Daftracing, Jędrzej Szcześniak. Ci trzej zawodnicy zdecydowanie odstawiali całą resztę rywali. Nie ma się co dziwić, bowiem to jedyni przedstawiciele najmocniejszej klasy – D4+3500.
Trening tradycyjnie trwał przez 30 minut. Najbardziej zapracowanymi zawodnikami byli w jego trakcie Tomasz Magdziarz i Szymon Ładniak, którzy wykręcili po 14 kółek. Obaj panowie zasiadali za kierownicą Renault Clio i walczyli o pierwszeństwo w klasie DN-4. Różnica pomiędzy nimi wyniosła ostatecznie zaledwie 0,195 s na korzyść Magdziarza.
Najlepszy czas treningu widniał przy nazwisku Mariusza Miękosia. Zawodnik w Lamborghini Huracanie ustawił poprzeczkę na poziomie 1:34.985. Drugie miejsce zajął Jędrzej Szcześniak, który stracił 2.626 s, zaś trzeci był Radosław Kordecki, który wykręcił okrążenie o 3.293 s gorsze od Miękosia.
Sesja kwalifikacyjna rozpocznie się o godzinie 12:00 i potrwa przez 30 minut.