Jak się okazuje określenie pojechać na plażę można zrozumieć zbyt dosłownie. Przynajmniej tak było w przypadku kierowcy Daewoo, który szarżował swoim Matizem między ludźmi na lokalnym kąpielisku Krubin.
We wtorek (30 lipca) po południu starszy posterunkowy Kamil Waszczak spędzał wolny czas razem ze swoją rodziną nad lokalnym kąpieliskiem w Krubin. W pewnym momencie zauważył pojazd, który wjechał na plażę, na której było około 100 osób, w tym małe dzieci. Plażowicze w popłochu zaczęli uciekać przed Daewoo Matizem. Policjant dostał się do pojazdu i wyciągnął kluczyki ze stacyjki udaremniając dalszą jazdę pojazdu. Ponadto kierującego obezwładnił do momentu przyjazdu patrolu policji. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu.
Jak się okazało 51-letni kierowca miał prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie. Nie posiadał też prawa jazdy, ponieważ kilka lat temu zostało mu odebrane za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna po zatrzymaniu powiedział, że chciał tylko nastraszyć grupę młodych osób. Zwrócili mu oni wcześniej uwagę, że nie wolno wjeżdżać pojazdami na plażę. Teraz odpowie przed sądem.
Źródło: Policja