Po odpuszczeniu sierpniowej rundy Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski w Rydze, Mariusz Miękoś – aktualny mistrz Polski cyklu Endurance – wraca do ścigania podczas finałowej eliminacji sezonu, która w najbliższy weekend zostanie rozegrana w Poznaniu.
W stolicy Wielkopolski dojdzie do ostatecznych rozstrzygnięć w tegorocznym sezonie wyścigów płaskich i wiele wskazuje na to, że Mariusz Miękoś oraz jego zespołowy kolega Artur Janosz sięgną po trzy tytuły mistrza Polski. Przez cały weekend do ich dyspozycji będzie wyczynowe Lamborghini Huracan.
W klasyfikacji indywidualnej D4 +3500 czyli popularnym sprincie, Miękoś ma obecnie 39 punktów przewagi nad Maciejem Kępką i aż 80 nad znanym z zagranicznych torów Andrzejem Lewandowskim, który w tym roku zaliczył tylko jedną rundę WSMP. – Mieliśmy sporo szczęścia, że nasi główni rywale nie wywieźli zbyt wielu punktów z Rygi. Ostatecznie okazało się więc, że decyzja o odpuszczeniu rundy na Łotwie okazała się trafna. Oczywiście musieliśmy się pojawić w Poznaniu, bowiem gdyby Maciek zaliczył idealny weekend, zaprzepaściłbym dorobek całego sezonu – przyznał Mariusz Miękoś, któremu zwycięstwo w jednym z dwóch wyścigów zapewnia mistrzostwo Polski.
Równie dobrze sytuacja punktowa wygląda dla Mariusza Miękosia i jego zespołowego kolegi Artura Janosza w cyklu Endurance. Obaj pewnie prowadzą zarówno w klasyfikacji zespołowej, a Miękoś w indywidualnej. Trzy tytuły mistrza Polski są więc na wyciągnięcie ręki.