Ruszyła akcja #oMioj Ryzyko nawiguj bezpiecznie do celu”, w ramach której Mio Polska obniża ceny swoich najpopularniejszych nawigacji.
Zbliżają się wakacje, a więc czas urlopów i wyjazdów. Epidemia koronawirusa spowodowała, że coraz więcej Polaków rezygnuje z publicznego transportu i do podróży wykorzystuje swoje auta. Wzmożony ruch na drodze skłania, by przed podróżą dokładnie zaplanować swoją drogę. Dlatego marka Mio wraz z ponownym otwarciem branży turystycznej i transportowej w ramach akcji „#oMioj Ryzyko, nawiguj bezpiecznie do celu”, postanowiła obniżyć ceny swoich najpopularniejszych nawigacji. Wybrane modele Polacy mogą kupić nawet o 100 zł taniej.
– Czerwiec to miesiąc kiedy Polacy bardzo chętnie decydują się na kilkudniowe wyjazdy, by na chwilę odetchnąć od codziennego zgiełku. Dlatego firma Mio postanowiła w ramach akcji „oMioj Ryzyko, nawiguj bezpiecznie do celu” od 1 czerwca obniżyć ceny najpopularniejszych modeli nawigacji. Dzięki produktom Mio można łatwo i wygodnie zaplanować i dopasować trasę do swoich potrzeb. Dodatkowo korzystanie z nawigacji pozwoli odłożyć choć na chwilę smartfona, który próbuje bardzo często zastąpić nam wiele przenośnych urządzeń. Ma on jednak tylko jedną baterię, która zazwyczaj wyczerpuje się w najmniej oczekiwanym momencie – podkreśla Łukasz Tetkowski, Marketing Manager MiTAC.
Osoby, które zdecydują się na zakup sprzętu mogą liczyć na obniżki cen zarówno podstawowych modeli jak i tych stworzonych z myślą o pojazdach specjalistycznych jak na przykład campery. Dla właścicieli takich pojazdów obniżono cenę nawigacji z dedykowaną funkcją Truck, która umożliwi uwzględnić nietypowe gabaryty samochodu w planowaniu trasy. O rabaty należy zapytać oficjalnych partnerów Mio, których lista znajduje się na stronie www.mio.com. W promocji obniżono ceny następujących produktów:
Model | Wartość rabatu |
7700 TRUCK | 50 zł |
7700 FEU/7800 | 50 zł |
7700 PL/7100 | 20 zł |
8500 | 50 zł |
8670 Truck | 100 zł |
Drive 65 truck | 100 zł |
Promocja trwa do wyczerpania zapasów
Najnowsze wideorejestratory nie są już tylko zwykłymi kamerkami. To wielofunkcyjne kombajny