Jak donosi dziś Rzeczpospolita, Inspekcja Transportu Drogowego otrzymała w tym roku ponad 2,5 tysiąca wniosków o ustawienie nowych fotoradorów. ITD jest jednak w stanie postawić tylko… 111 sztuk.
Oznacza to, że inspekcja musi dokonywać trudnej selekcji, w której ok. 95% wniosków pozostanie bez realizacji. Zalew próśb o postawienie urządzeń pochodzi głównie od urzędów miast i gmin, ale również od policji, organizacji pozarządowych, jak i samych obywateli.
ITD jest oblężona od 2016 r., gdy Główny Inspektorat Ruchu Drogowego został jedyną instytucją uprawnioną do nakładaniu kar na podstawie zdjęć z fotoradarów. Wraz ze zmianą przepisów trzeba było zlikwidować prawie 400 takich urządzeń. Dlatego z jednej strony niektórzy starają się o przywrócenie starych, a inni o dołożenie nowych.
