Hiszpańska Generalna Dyrekcja Ruchu Drogowego, odpowiednik polskiej ITD, postanowiła regularnie korzystać z dronów do kontroli drogowych.
Udane ubiegłoroczne testy przyczyniły się do tego, że już w tym roku jedenaście tego typu urządzeń będzie strzegło bezpieczeństwa na drogach. DGT liczy, że drony pozwolą wyraźnie zmniejszyć liczbę wypadków, a także przyczynią się tego, że kierowcy bardziej rozważnie będą postępować na drogach.
Drony mogą zawisnąć na wysokości 120 metrów i rejestrować przewinienia piratów drogowych z odległości pół kilometra. Ich czas pracy przewidziany jest na dwie godziny i choć zostały zaprojektowane z myślą o pracy na autostradach, to mogą tak naprawdę być przydatne nawet w mieście. Wielką ich zaletą jest to, iż mogą działać w nocy. Drony nie są w stanie mierzyć prędkości, ale będą rejestrowały jazdę niezgodną z przepisami – niedozwolone manewry, wyprzedzanie na linii ciągłej, itd.
Po wykryciu zdarzenia dron przekaże informacje najbliższemu patrolowi, a ten dokona odpowiednich czynności.