Niefortunny splot kilku wydarzeń doprowadził w minioną niedzielę do tragicznej śmierci motocyklisty na Ukrainie. Zajście w mieście Kałusz zarejestrowała kamera monitoringu.
Na filmie widać jak jednoślad porusza się powoli blisko środka jezdni. Jego kierowca przymierzał się do skrętu w lewo nad jeziora. Jednocześnie przy przeciwległym pasie ruchu z pobocza do ruchu włączał się samochód dostawczy.
Z pozoru normalna sytuacja zmieniła się w niezwykle groźną, gdy za plecami motocyklisty pojawił się rozpędzony Mercedes Sprinter. Jego kierowca nie chcą wytracić prędkości postanowił szybko wyprzedzić jednoślad. Jednak widząc włączającego się do ruchu dostawczaka za bardzo opóźnił manewr wyprzedzania.
W efekcie kierowca vana uderzył w skręcającego motocyklistę, który niestety zmarł na miejscu. Być może gdyby w feralnym momencie na przeciwległy pas ruchu nie wjeżdżał inny samochód, Sprinter zdołałby ominąć motocykl. Lecz najbardziej winnym w tej sytuacji wydaje się oczywiście kierowca Mercedesa, która przez swoją brawurę zabił człowieka.